tudsoN, witamy w FPL-u – ESPORTÓWKA
Poniedziałek stanął pod znakiem marzeń. Swoje spełnił Filip “tudsoN” Tudev, który po wielu niepowodzeniach wreszcie przełamał kiepską passę i zakwalifikował się do FPL-a. Marzył, ale za to w snach MaNa. Cóż… wstawaj Grzegorz, wiadomo co dalej. A drużynę marzeń już wkrótce stworzy Wojciech Kowalczyk. Powraca Football Manager z nim na stołku trenerskim – ukochana seria wszystkich Polaków.
Cierpliwy to i kamień ugotuje
Albo zakwalifikuje się do Faceit Pro League, choć los wielokrotnie zgłaszał sprzeciw i robił wszystko, aby do tego nie doszło. Jak widać każdą klątwę można jednak złamać i teraz, za każdym razem, gdy będziecie chcieli zrezygnować z czegoś, na czym wam zależy, przypomnijcie sobie te dwa wpisy, których autorem jest tudsoN.
Not fucking giving up before i qualify to FPL
— Filip (@tudsoNN) June 17, 2020
FINALLYYY Qualified to @FPLCircuit Sooooooo fucking happy its unbelievable😭😭
— Filip (@tudsoNN) November 30, 2020
Selekcjoner Kowalczyk wraca do gry
Ulubiona seria wszystkich Polek i Polaków wraca na salony. Wojciech Kowalczyk w roli Football Managerowego trenera to prawdopodobnie najlepsze, co dotychczas spotkało ludzkość. Rodzinka już zebrane, fotele zapełnione, odbiorniki rozgrzane do czerwoności. Pozostaje czekać na premierowy odcinek.
Selekcjoner Kowalczyk chce przed Euro zagrać kilka sparingów. Wszystkie z Litwą.#FM21 pic.twitter.com/nJZCq3Qfa8
— Paweł Paczul (@PawelPaczul) November 30, 2020
MaNa, wstawaj…
Spociłeś się. Pewnie taka myśl przeleciała przez głowę Grzegorza Komincza, gdy ten wybudził się z ostatniego, cudownego snu. Co takiego przeplatało się przez myśli polskiego wirtuoza StarCrafta II? Zobaczcie sami. My powiemy tylko, że prześcieradło, jak i cała pościel są zapewne do wymiany.
Today I had a dream about @Frost_Giant announcing that their game campaign is already done. I got all excited because that means they already have some gameplay prepared. Waking up was rough.
— Grzegorz Komincz (@Liquid_MaNa) November 30, 2020
ScreaM ma konkurencję
No takich one tapów to nawet sam Belg dawno nie ustrzelił. Kanadyjczyk Subroza popisał się niesamowitą akcją na jednej ze swoich transmisji. Społeczność zaczęła przeczesywać drzewo genealogiczne rodziny Benrlitomów, jednak żadnej wzmianki o zawodniku TSM tam nie znaleźli. Może po prostu każda półkula zasługuje na swojego ScreaMa.
They talk about mine too.. 😘 @ScreaM_ pic.twitter.com/pT48boMVSE
— TSM Subroza (@Subroza) November 30, 2020
Cinkrof podpisany
Pytanie tylko co podpisał. Jakiś cyrograf, zgodę na oddanie nerki czy może najzwyklejszy kontrakt. Ta trzecia opcja wydaje się najbardziej prawdopodobna, choć dwie pierwsze są równie ciekawe. Z kim? Cóż… jest jedna taka ekipa z Ultraligi, która ma więcej dziur niż szwajcarski ser. A Pan Cinkrof byłby idealny do ich łatania.
pic.twitter.com/n1uQfGTFO2
— Cinkrof (@Cinkroflol) November 30, 2020
Fot. DreamHack / Adela Sznajder