
Świetny REZ = świetny NiP. Skandynawski kolektyw z mocnym wejściem w BLAST Premier Fall
Jak udanie rozpocząć kolejny ważny turniej? Najlepiej tak jak Ninjas in Pyjmas, które w trakcie BLAST Premier Fall stara się zmazać plamę po ESL Pro League. Piątka dowodzona przez Hampusa „hampusa” Posera pokazała się ze świetnej strony, a w meczu przeciwko BIG bez cienia wątpliwości najpewniejszym punktem zespołu był Fredrik „REZ” Sterner, który na przestrzeni dwóch map wykręcił 55 eliminacji przy zaledwie 30 zgonach.
Po zakończeniu rywalizacji w grupie A Blast Premier Fall, gdzie w dwóch pierwszych meczach zaprezentowało się Evil Geniuses reprezentowane przez MICHA, przyszedł czas na zmagania w zbiorze B. Na start zaserwowane zostało nam spotkanie pomiędzy G2 Esports oraz MIBR. Nikola „NiKo” Kovač w jednym z ostatnich wywiadów odgrażał się, że jego ekipa jest bardzo blisko przełomu i niedługo zobaczymy ją unoszącą trofea. Czy to wreszcie ta chwila?
G2 wygrało spotkanie z MIBR rezultatem 2:0, jednak chyba trzeba powiedzieć sobie wprost, że nie był to zbyt wymierny sprawdzian. Mówimy wszak o ekipie, która odpadała z Pinnacle Cup po porażkach z akademią NiP, Endpoint i Fiend czy z IEM Cologne po bęckach od Renegades. Brazylijczycy mnie mieli być wymagającym rywalem, a rozgrzewką przed prawdziwą walką. Ta czeka G2 już dziś, gdyż po drugiej stronie barykady znajdzie się rozpędzony NiP.
Szwedzko-duński kolektyw uporał się wczoraj z BIG rezultatem 2:0 i trzeba przyznać, że Johannes „tabseN” Wodarz i spółka wyglądali na tle rywali bardzo blado. Świetna dyspozycja takich graczy jak hampus, REZ czy nawet LNZ, który wykonał na serwerze wiele ważnych zadań, napawa optymizmem. Jedno jest pewne – potyczka G2 z NiP powinna dostarczyć wielu pozytywnych emocji.
Harmonogram dzisiejszych meczów w ramach BLAST Premier Fall:
- 16:30 – G2 Esports vs. Ninjas in Pyjamas
- 19:30 – MIBR vs. BIG
Spotkania w ramach BLAST Premier Fall wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na oficjalnych kanałach ESPORTNOW.
Fot. DreamHack / Adela Sznajder