PGE Turów Zgorzelec z repo na czele: Chcę udowodnić wszystkim krytykom, że się mylą
PGE Turów Zgorzelec nie zamierzał na długo wycofywać się ze sceny Counter-Strike: Global Offensive. Miejsce poprzedniej drużyny ekspresowo zajął bowiem skład z Karolem “repo” Cybulskim na czele.
Kiedy na początku roku organizacja żegnała się z drużyną CS:GO, zastanawialiśmy się, czy jest to permanente wycofanie czy tylko moment przejściowy. Rozstanie z los kogutos okazało się jednak wyłącznie przystankiem na drodze do podboju krajowej sceny. Włodarze klubu poinformowali właśnie o zakontraktowaniu nowych zawodników.
Na czele składu stanął wracający z długiego urlopu Karol “repo” Cybulski. Ten ostatni raz oficjalnie wystąpił w składzie Together Esports pod koniec 2019 roku. Jak sam przyznaje – poważną grę zakończył jednak w 2017 roku, gdy rozstawał się z Izako Boars. O półrocznej przygodzie w barwach Pompa Teamu wolałby bowiem zapomnieć.
– Za mną dwie operacje ręki. W styczniu przeszedłem ostatnią, po czym rozpocząłem ośmiomiesięczną rehabilitację. Gdy byłem już gotowy do gry, trzy miesiące wracałem do formy na serwerze i postanowiłem, że nowy rok rozpocznę od powrotu na scenę. Wiele osób podejrzewa, że rozpadniemy się w ekspresowym tempie. Pamiętajmy jednak, że większość składów, których byłem częścią, możemy nazwać długotrwałymi projektami. Począwszy od noMERCY, idąc przez PRIDE, a kończąc na Izako Boars – mówi nam Karol “repo” Cybulski, lider zespołu.
– Ludzie mnie hejtują, ale nie zwracam na to uwagi. Swoją wartość udowodniłem w PRIDE, dochodząc m.in. do ćwierćfinałów ESWC. Niewielu pamięta, że po dwóch dogrywkach przegraliśmy wtedy przeciwko Gambit Esports – późniejszym mistrzom krakowskiego Majora. Regularnie pojawiliśmy się w zamkniętych kwalifikacjach ważnych turniejów i wzbiliśmy się w okolice 30. miejsca światowego rankingu – kontynuuje.
Faktycznie, repo w swojej karierze reprezentował barwy noMERCY, ESC Gaming, Vexed Gaming, Teamu AGG, PRIDE czy też Izako Boars. W tym czasie faktycznie znajdował się w gronie czołowych przedstawicieli krajowej sceny, regularnie wyświetlając się również zagranicą. Teraz wraca, chcąc przypomnieć społeczności o wartości, którą wnosił do zespołów w swoim najlepszym okresie.
– Jestem głodny gry. Chcę wrócić z przytupem, osiągać sukcesy i zaprezentować Polsce świetnego CS-a. Cel jest prosty: stworzyć zespół, o którym ludzie będą mówić z powagą. Nie celujemy w zwierzęce bieganie, ale poukładaną i przemyślaną grę. Największą odpowiedzialność za to dźwigam ja – jako kapitan i in-game leader ekipy. To okazja, by udowodnić wszystkim krytykom, że się mylą. Pokażę, że ocenianie mnie na podstawie konfliktu z easym i odejścia z Izako Boars jest bzdurą – kończy Cybulski.
Skład PGE Turów Zgorzelec:
- Karol „repo” Cybulski
- Rafał „iso” Tync
- Błażej „zaNNN” Bączkowski
- Mariusz „SKRZYNKA” Jarząb
- Wojciech „bensty” Duda – okres testowy
Angaż w składzie otrzymali ponadto Mariusz „SKRZYNKA” Jarząb, Rafał „iso” Tync oraz Błażej „zaNNN” Bączkowski znani m.in. z powiązanego z Pompa Teamem Gamelaxy. Kadrę uzupełnia z kolei wciąż testowany Wojciech „bensty” Duda.
Fot. ESL Polska