Oberwała już Dota2, oberwie także CS:GO? Valve poinformowało, że rozgląda się za nową lokacją tegorocznego The International, które miało ruszyć za nieco ponad miesiąc w Szwecji. Wszystko przez decyzję tamtejszej federacji sportowej, która przegłosowała odrzucenie esportu ze swoich struktur. Pojawia się więc pytanie – co z Majorem w CS:GO, który miał odbyć się w listopadzie?

To naturalna wątpliwość, w końcu zarówno jeden, jak i drugi turniej miał lub ma odbyć się w Szwecji. Po komunikacie Valve odnośnie The International mogliśmy więc pomyśleć, że los Doty2 już wkrótce podzieli Counter-Strike: Global Offensive. Zapomnieliśmy jednak o jednym – Valve ma gdzieś naszą ukochaną strzelankę. I żadnych komunikatów nie uświadczyliśmy.

Z pomocą nadeszli więc dziennikarze portalu HLTV, którzy podali w tej sprawie kilka ciekawych konkretów. Najważniejsza część?

Sztokholm wciąż jest priorytetem jeśli chodzi o organizację PGL Majora.

No i to chyba wystarczy. Nie wiadomo jednak, czy problem z decyzją szwedzkich władz zostanie jakoś rozwiązany. Co prawda w przypadku Majora CS:GO organizatorzy mają dużo więcej czasu na przygotowanie, bowiem to aż cztery miesiące. Trudno jednak powiedzieć z przekonaniem, że za ten czas najlepsi zlecą się właśnie do Sztokholmu.

Gdzie, jeśli nie w Sztokholmie? Marzymy o Polsce, w końcu PGL napisał piękną historię z Krakowem w roli głównej. W tym przypadku najrozsądniejszym byłoby jednak postawienie na kraj, który w pełni umożliwiłby bezproblemowa organizację wydarzenia na tak wielką skalę.

Fot. Valve

Tagi: