peet wycofuje się ze sceny. Dwukrotny uczestnik Majorów definitywnie kończy z CS-em
CS:GO
Newsy
POLSKI ESPORT

peet wycofuje się ze sceny. Dwukrotny uczestnik Majorów definitywnie kończy z CS-em

12.04.2020, 16:27:48

Wydawać by się mogło, że karierę profesjonalnego gracza zakończył na przełomie 2018 i 2019 roku. Z jednoznacznym odwieszeniem myszki na kołek i oficjalnym ogłoszeniem kresu esportowej przygody czekał jednak do dziś. Na wyczynowej scenie Counter-Strike: Global Offensive nie zobaczymy już Piotra „peeta” Ćwiklińskiego.

Na dobrą sprawę w akcji nie widzieliśmy go od października 2018 roku. To wówczas wraz z czterema innymi zawodnikami opuścił szwedzki Team Preparation. Niedługa była to przygoda – zwieńczona zresztą nie najlepszym sezonem ESL Mistrzostw Polski i organizacyjnymi niedomówieniami. O ile jednak Bartosz „Hyper” Wolny, Michał „mono” Gabszewicz czy Oskar „oskarish” Stenborowski odnaleźli swoje miejsce na scenie, peet długo nie dawał o sobie znać.

Milczenie przerwał w dniu dla wielu symbolicznym – w Niedzielę Wielkanocną. – Od bardzo dawna przymierzałem się do napisania tej wiadomości i czuję, że nadszedł właściwy moment. Piszę przede wszystkim, aby poinformować, że nie zobaczycie mnie już w roli gracza w żadnej drużynie esportowej – zaczął facebookowy komunikat Ćwikliński. – Coraz częściej czułem, że spędzając tyle czasu przed komputerem kompletnie się nie rozwijam, a cierpią na tym wszystkie prawdziwie ważne aspekty mojego życia. Trudno było pogodzić grę, szczególnie profesjonalną, ze studiowaniem budownictwa, a później prowadzeniem firmy budowlanej. Oczywiście (niestety) zawsze faworyzowałem w tym wszystkim CS’a. Poza tym umiejętności już też nie te, starość nie radość – kontynuował.

Były zawodnik podkreślił przy okazji, że nigdy ciągnęło go do objęcia pozycji esportowego trenera. W związku z tym na pewno nie pójdzie drogą, którą obrał m.in. Hyper, a więc jego wieloletni kompan zespołowy.

peet jest jednym z szesnastu polskich zawodników, którzy zagrali podczas najważniejszych zawodów na scenie CS:GO. Mowa rzecz jasna o Majorach. W barwach Teamu eBattle pojawił się przecież na ESL One 2015 w Kolonii, a jako Vexed Gaming walczył z najlepszymi podczas DreamHacka Open 2015 w Kluż-Napoka. Oprócz tego reprezentował kraj na mistrzostwach narodów – The World Championships 2015, zdobywając dla Polski srebrne medale.

Po świetnym roku 2015 kariera Ćwiklińskiego wyraźnie jednak zwolniła, z czego sprawę zdaje sobie nawet sam zawodnik. – Od uczestnictwa w dwóch Majorach i zajęcia drugiego miejsca na Mistrzostwach Świata w Serbii moja tendencja była już raczej spadkowa – przyznał dwudziestodziewięciolatek. Mimo to odcisnął piętno na krajowej scenie, konsekwentnie wchodząc w składy wielu krajowych sekcji.

Od 2012 roku peet reprezentował zespoły pokroju Banana Phone, MaxFloPlaY, Dobry&Gaming, Meet Your Makers, INSHOCK, Teamu eBattle, Vexed Gamingu, Teamu AGG, SEAL Esports czy wspomniany wyżej Teamu Preparation. Przed premierą Counter-Strike: Global Offensive tworzył z kolei czołowe formacje sceny CS:Source. W momencie formowania legendarnej kadry Virtus.pro prowadzone były w dodatku negocjacje, by to on znalazł się w owianym sławą składzie. Ostatecznie wygryzł go jednak ówczesny pewniak – Janusz „Snax” Pogorzelski.

Przez całą karierę zdążył zasłynąć – oprócz występów na Majorach i TWC – wicemistrzostwem ESL Mistrzostw Polski, a także triumfami podczas m.in. Malta Esports Masters, Ecenter Copernicup, Fantasy Expo Challenge, x-kom CLASH czy też AMD CS:GO Challenge Summer w Helsinkach.

Fot. Maciej Kołek / maciejkolek.com