PDW NOWYMI MISTRZAMI ULTRALIGI!
Emocje na LAN-ie dowożą i to zdecydowanie. Po wczorajszej szalonej serii AGO ROGUE z Illuminar Gaming przyszedł czas na kolejną, momentami jeszcze lepszą. PDW podjęło iHG w wielkim finale Ultraligi i zdobyło tytuł mistrzów kraju w League of Legends!
Pierwsza mapa była obrazem istnego szaleństwa. Wszystko rozpoczęło się jednak ostrożnie. Obie strony postanowiły najpierw wybadać grunt, a dopiero potem przystąpić do zdecydowanego szturmu. A te badania trwały nadzwyczaj długo, bowiem pierwszy zgon odnotowaliśmy dopiero w drugim kwadransie gry.
Wtedy jednak rozpoczął się absolutny chaos, który aż ciężko ubrać w słowa. Illuminar wbijało się do bazy przeciwników tylko po to, żeby kilka chwil później oddać im inicjatywę. Gra przeciągała się w nieskończoność, a jej rezultat poznaliśmy dopiero po upływie niemal pięćdziesięciu minut. Wtedy też szybki teleport pod nexus PDW przyniósł zamierzony rezultat, a mocno osłabiona baza została przez zawodników iHG doszczętnie zniszczona. I co tu więcej mówić – była to wymarzona inauguracja finałowej serii Ultraligi.
Druga gra to natomiast absolutne przeciwieństwo pierwszej – zarówno pod względem wyniku, jak i przebiegu. Co prawda Illuminar Gaming po początkowych przepychankach próbowało osiągnąć jakąś przewagę, jednak kubYD i spółka błyskawicznie sprowadzili ich do parteru, gdzie okładali aż do nieprzytomności. Ile trwała ta krwawa masakra? Zaledwie 26 minut.
Myśleliście, że druga gra była stompem? To co powiecie o trzeciej? Grze, w której PDW nie licząc ostatecznej walki przy obronie swojej bazy zdobyło zaledwie jedną eliminację. Ponadto grze, w której Illuminar Gaming po kilkunastu minutach nierównej rozgrywki miało już ponad 10 tysięcy złota przewagi. I ostatecznie grze, które trwała jeszcze krócej niż poprzednia, bo mniej niż 24 minuty. Nie jesteśmy fanami takich rozgrywek, ale patrząc na grę iHG ręce same składały się do oklasków.
Czwarta gra od samego początku z upływem każdej sekundy i minuty przybliżała nas do przedwczesnego zakończenia serii. Illuminar miało mnóstwo momentów szczęśliwych, ale też wiele chwil, w których po prostu okazali się lepsi od zawodników PDW. Wydawało się, że jedna czy dwie wygrane walki dzielą nas od zakończenia szóstego sezonu Ultraligi, jednak wtedy obraz gry momentalnie się odwrócił. PDW zaczęło odrabiać straty w złocie i zyskało pewność siebie, której wcześniej wyraźnie brakowało.
Finałowa gra była przeciwieństwem wszystkiego, co oglądaliśmy we wcześniejszych potyczkach. Przyzwyczailiśmy się do dymów i młynu, natomiast tu oglądaliśmy PDW, które ze spokojem pogłębiało swoją przewagę na mapie. Taki stan rzeczy doprowadził nas do 24 minuty, w której podopieczni Adriana „Zeturala” Dziadkowca zdobyli upragnioną Duszę. Obie drużyny wciąż dążyły jednak do tej jednej, decydującej bitwy. Zbroiły się do starcia, które miałoby podsumować nam te pięć wykańczających map, podsumować cały sezon.
A gdy już do niej doszło, uśmiechy pozostały na minach tylko jednej z drużyn. PDW pełne radości wdarło się do bazy przeciwników, doszczętnie ją zniszczyło i zdobyło upragniony tytuł mistrzów Polski.
PDW 3:2 Illuminar Gaming
Teraz chwila odpoczynku od polskiego LoL-a, ale wkrótce wracamy ze zdwojoną mocą. Zarówno mistrzowie, jak i wicemistrzowie kraju zameldują się bowiem w głównej fazie EU Masters. A to nie koniec reprezentantów rodzimej Ultraligi, bowiem na Summoner’s Rift na pułapie fazy Play-In pojawi się także rozwścieczone pucharowymi porażkami AGO ROGUE.
Fot. Ultraliga / Radosław Makuch