Patitek wraca do gry! Ludzie Beckhama zdyskwalifikowani za nielegalną zagrywkę
Nie tak miała wyglądać esportowa przygoda organizacji, w którą górę siana włożył David Beckham. Jeszcze wczoraj wszyscy gratulowali Guild zwycięstwa z G2 Esports. Dziś nastroje są jednak grobowe. draken i spółka zostali zdyskwalifikowani za korzystanie z nielegalnej podsadzki. Patitek i jego kompania otrzymali od losu drugą szansę.
Pechowe kwalifikacje
Jeszcz przed rozpoczęciem wczorajszych zmagań liczyliśmy na na pewno jednego, a może nawet dwóch rodaków w kolejnym etapie walki o First Strike. Format BO1 okazał się jednak bezlitosny, a nasi rodacy wypuszczali z rąk gigantyczne przewagi. Efekt? Wszyscy polegli i do kolejnego dnia nie miał przystąpić żaden z nich.
Nie miał, bo sytuacja momentalnie się odwróciła. Wczorajszym pogromcom G2 Esports zapewne zrzedła mina, gdy usłyszeli o swojej dyskwalifikacji. Ale sami są sobie winni. Wiadomo, że fajnie wykorzystywać tricki, o których rywal nie ma zielonego pojęcia. Dobrze byłoby jednak zastanowić się, czy aby na pewno są one legalne.
W historii esportu nie brakuje przecież sytuacji, w których wielcy zwycięzcy okazywali się potem wielkimi skandalistami. Najlepszy przykład? CS-owe Fnatic i nieszczęsna podsadzka z Overpassa. Tyle lat minęło, a profesjonaliści wciąż się nie nauczyli odpowiedzialności. A może to taka szwedzka nuta nonszalancji? Może oni po prostu tak już mają?
A jak wyglądało wykorzystanie błędu gry, z którego dobroci skorzystali zawodnicy Guild?
And what it looks like from the boost POV (not guild on this video) pic.twitter.com/prAwsw930c
— Jérôme Coupez #PlayersFirst 💯 (@Jerome_Coupez) November 14, 2020
You vs the person she told you not to worry about 🙊 pic.twitter.com/teDWi3xSLx
— G2 Esports (@G2esports) November 14, 2020
Na B na Ascencie stawiamy ścianę Sage na wcześniej pozostawionej w tym samym miejscu wieżyczce Killjoy. Efekt? Podsadzona osoba widzi przez okno wszystko, co dzieje się przed wejściem do tunelu. Dotychczas zabójstwa w tamtym obszarze umożliwiało tylko użycie specjalnych umiejętności Raze lub Jett. Dzięki tej zagrywce eliminacje wpadały niemal za bezcen.
Co tu dużo mówić – G2 Esports jest tak mocne, że nawet gdy przegrywa mecz, to ostatecznie go wygrywa. Chyba jesteśmy świadkami narodzin pewnego mema. Żartem nie jest jednak dalsza rywalizacja o turniej First Strike’a. Kiedy? Teraz. Drużyna Fabrowskiego walczy właśnie z Ninjas in Pyjamas w serii Bo3. Zwycięzca zakwalifikuje się na główny turniej. Patitek, jedziesz z nimi. Transmisja w tym miejscu.
A Guild? Cóż, mają jeszcze jedną szansę. Teraz przynajmniej są bogatsi o wiedzę, która przydałaby im się przy pierwszym podejściu.
Fot. twitch.tv/BLASTtv