Ośmiu wspaniałych. Polacy o krok od VALORANT Champions Tour Masters
Wczoraj był dobry dzień na bycie kibicem polskich zawodników VALORANT. A kolejne dwa mogą być jeszcze lepsze. Punktualnie o 17:00 zainaugurowane zostaną play-offy VCT Challengers 3, których stawką będzie awans do fazy Masters. W najbardziej optymistycznym scenariuszu miejsce w prestiżowych rozgrywkach może wywalczyć nawet ośmiu biało-czerwonych, a jako pierwsi taką szansę otrzymają Patryk „Patitek” Fabrowski i Aleksander „zeek” Zygmunt z G2 Esports.
Piątkowe popołudnie rozpoczęliśmy od niesamowitej potyczki pomiędzy Ballistą i HONK. W pełni polska piątka udowodniła całemu światu, że dobra dyspozycja w kwalifikacjach nie wzięła się znikąd, a tygodniowy bootcamp w EPC przynosi wymierne efekty. Formacja dowodzona przez Mateusza „Morfana” Świętochowskiego prezentowała niezwykle pewną grę, co przełożyło się na prawdziwą dominację.
Eksperci byli zgodni – to mogło być najlepiej rozegrane Haven, jakie oglądaliśmy od dłuższego czasu. Na mapie cechującej się sporą losowością podopieczni Daniela „yaotziNa” Roczniaka pokazali świetne umiejętności, zarówno indywidualne, jak i drużynowe. Na wybranej przez Balliste arenie brylował Michał „Buld” Sokal, który operując Skye, wykręcił zawrotne statystyki. 22 eliminacje i 4 asysty przy zaledwie ośmiu zgonach musiały imponować każdemu.
Mikołaj „Mickebwoy” Chojnacki i spółka nie podnieśli się również na wybranym przez siebie Splicie. Jakub „qxv” Sawicki rozdawał buły na prawo i lewo, a międzynarodowy kolektyw musiał się pogodzić z rolą tła dla wybornie dysponowanych zawodników znad Wisły. W rezultacie zobaczyliśmy szybkie 2:0, które dało biało-czerwonym przepustkę do meczu przeciwko Fnatic.
Kolejny mecz można określić jedynie mianem jednego wielkiego młynu. Formacja Patryka „starxo” Kopczyńskiego wydawała się nie mieć prawa przegrać pierwszej mapy, a przegrała. Praktycznie nie miała szans na triumf podczas drugiej areny, by ostatecznie wygrać, a na finałowym polu bitwy zdominować przeciwnika.
Dzisiejsze zmagania rozpoczniemy z kolei od starcia pomiędzy Guild Esports i WAVE. Szwedzi wydają się delikatnym faworytem sobotniej potyczki, jednak nie można wykluczyć, że po porażce sprzed dwóch tygodni podopieczni niemieckiej organizacji będą w stanie się zaprezentować z dużo lepszej strony.
Oczy wszystkich kibiców będą jednak zwrócone na wieczorne przetarcie pomiędzy G2 Esports i Dfuse Team. Patryk „Patitek” Fabrowski i jego kompani wielokrotnie udowadniali w przeszłości, że z nożem na gardle są niezwykle groźnym przeciwnikiem dla dowolnego rywala, więc pozostaje mieć nadzieję, że formalności zostaną dopełnione a awans na VCT Masters stanie się faktem.
Harmonogram dzisiejszych meczów w ramach VALORANT Champions Tour:
- 17:00 – Guild Esports vs. WAVE
- 20:00 – G2 Esports vs. Dfuse Team
Wszystkie mecze w ramach VCT wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na oficjalnych kanałach Polsat Games.
Fot. G2 Esports