O niektórych rundach Polish Masters najzwyczajniej w świecie zapominamy. No bo jaką frajdą jest oglądanie starć, podczas których siły wyraźnie rozkładają się nieproporcjonalnie? Nadszedł jednak dzień, w którym wszystkie, powtarzamy, wszystkie pojedynki mają potencjał na miano co najmniej interesujących.

Ekscytację podkręcają w dodatku zeszłotygodniowe rozstrzygnięcia. Porażki Izako Boars i XPG Invicty czarno na białym pokazały bowiem, że przedwczesne rozdawanie biletów do play-offów jest co najmniej nieroztropne. Owszem, na przestrzeni całego sezonu faworyci wyraźnie odstają od reszty stawki, aczkolwiek należy pamiętać, że żaden zespół nie zagwarantował sobie jeszcze awansu. Teoretycznie więc może zdarzyć się wszystko. A spontaniczne niespodzianki nas w tym utwierdzają.

Tym bardziej cieszy nas tydzień dziesiąty. Przed nami bowiem kolejka o niebagatelnym znaczeniu w wyścigu o wyższe lokaty. Nie dość, że naprzeciw siebie staną bowiem zespoły z czołowej czwórki, to w dodatku zobaczymy starcia sąsiedzkie u dołu tabeli.

Cztery kozackie pokazy

Prawdziwe święto Rainbow Six: Siege zwiastuje już mecz otwarcia. Dziki z Feniksami stały się niechlubnymi bohaterami ubiegłej rundy. Izako Boars uznało przecież wyższość AVEZ Esport, podczas gry XPG Invicta upadła pod naporem Actiny PACT. Oba zespoły – zaliczane nomen omen do ligowych faworytów – mają więc niemało do udowodnienia. I zdobycia – w grę wchodzi bowiem ugruntowanie pozycji w czołowej czwórce. Biorąc pod uwagę zakulisowe doniesienia o rzekomych zmianach w watasze izaka – konfrontacja nabiera dodatkowych rumieńców.

Żeby było ciekawiej – do walki staną również zeszłotygodniowi pogromcy Izako Boars i XPG Invicty. AVEZ Esport i Actina PACT, które pukają do strefy promocyjnej, otrzymają niepowtarzalną okazję, by podreperować punktowy dorobek. Ostatnio obu zespołom udało się pokonać faworytów. Tym razem trudno o jego wskazanie. Czy może być lepiej?

A i owszem. Choć wszyscy niebezpodstawnie ekscytują się starciami u szczytu klasyfikacji, po drugiej stronie zestawienia wydarzy się coś niespotykanego. Oto bowiem po niemal dwóch miesiącach przerwy zobaczymy prawdziwą wojnę ornitologiczną. PRIDE kontra Hummingbirds. Orły przeciwko Kolibrom. Czerwone latarnie rozgrywek w bitwie o honor, impuls i odbicie się od dna. Cztery punkty na koncie obu formacji nie zapowiadają może spektakularnych zagrań. Fakt remisu w ostatnim bezpośrednim starciu jest jednak dowodem tego, że będziemy świadkami walki do samego końca.

Do poduszki istna wisienka na tęczowym torcie. Liderzy rozgrywek spod szyldu TEETRES.SLAVGENT podejmą bowiem zaskakująco rozpędzających się graczy devils.one. Kiedy Polish Master startowało, mało kto brał Diabły na poważnie. Goście dostali się przecież do gry z poziomu kwalifikacyjnego. Dziś lokatorzy Esports Performance Center realnie walczą jednak nie tylko o awans do play-offów, ale nawet miejsce w czołowej dwójce. A co, jeśli nie pojedynek z dominatorami, będzie najlepszą weryfikacją tego, czy faktycznie zasługują na szczyt?

Harmonogram dzisiejszych zmagań w ramach Polish Masters:

• 19:00 – Izako Boars vs. XPG Invicta
• 20:00 – AVEZ Esport vs. Actina PACT
• 21:00 – PRIDE vs. Hummingbirds
• 22:00 – devils.one vs. TEETRES.SLAVGENT

Transmisja z meczów wraz z polskim komentarzem będzie dostępna na oficjalnym kanale Rainbow Six Siege Polska, a także w telewizji na kanale Polsat Games.