OG obroniło tytuł i zgarnęło ponad 15 milionów dolarów!
Pewnie wszyscy wolelibyśmy, by trofeum The International 2019 wznosił Michał „Nisha” Jankowski wraz ze swoim Teamem Secret, ale ostatecznie na najwyższym stopniu podium stanęło OG, które tym samym obroniło mistrzowski tytuł. I to w pełni zasłużenie, bo od początku turnieju zespół ten pokazał w jak dobrej jest dyspozycji. W finale przypieczętował świetną grę, pokonując Team Liquid.
Poprzedni sezon OG zakończyło zwycięstwem na The International, za co zgarnęło ponad 11 milionów dolarów. Po powrocie do normalnego rytmu gry nie radziło sobie tak dobrze i aż do dziś nie wygrało żadnego z wydarzeń. Przez to jako większych faworytów do triumfu na TI traktowało się między innymi PSG.LGD czy Team Secret, w którego składzie występuje Nisha. To przecież drużyna Polaka zajmowała pierwsze miejsce w rankingu Dota Pro Circuit 2018-19, wyprzedzając kolejno Virtus.pro i Vici Gaming. OG w tym samym zestawieniu plasowało się na 10. pozycji, ale to wystarczyło, by awansować na ten najważniejszy turniej.
Na The International ekipa Topsona już w fazie grupowej pokazywała się z bardzo dobrej strony – zanotowała aż sześć zwycięstwo i dwa remisy, nie przegrywając żadnego ze swoich starć. Punktami dzieliła się tylko z Natus Vincere i Vici Gaming. Taki bilans tak czy inaczej dawał OG pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans do drabinki wygranych.
W play-offach łatwych rywali już nie było, ale późniejszym triumfatorom nikt nie był straszny – przedzierali się przez kolejne rundy, pokonując kolejno Newbee, Evil Geniuses i PSG.LGD, aby na końcu tej drogi spotkać się z Teamem Liquid. I to właśnie dla Miracle i jego kolegów lepiej rozpoczął się najważniejszy mecz TI, bo po 48-minutowej batalii to na ich konto wpadła pierwsza gra.
Później OG zaczęło pokazywać, dlaczego drugi raz z rzędu dotarło do wielkiego finału. Kolejny gry trwały 32, 23 i 24 minuty, co tylko udowadnia, jak jednostronne widowisko oglądaliśmy w Szanghaju. Kilka sekund po zakończeniu meczu OG mogło udać się do trofeum, które jest tylko jedną z nagród dla triumfatorów. Tą, która robi największe wrażenie, są oczywiście pieniądze. Do mistrzów The International 2019 trafi prawie 16 milionów dolarów, co oznacza, że w ciągu roku zgarnęli oni 27 milionów dolarów!
W przyszłym roku będzie bronić mistrzowskiego tytułu na szwedzkiej ziemi, bo dziś ogłoszono, że następna edycja TI odbędzie się w Sztokholmie. Oznacza to, że najważniejsza impreza Dota 2 wróci do Europy po 9 latach przerwy. Ostatni raz oglądaliśmy ją w Kolonii w 2011 roku, a mistrzostwo zdobyło tam Natus Vincere. Do 2017 roku włącznie The International odbywało się w Seattle, w zeszłym roku w Vancouver, a w tym w Szanghaju.
Być może powrót turnieju na Stary Kontynent przyniesie więcej szczęścia Nishy, który razem ze swoją drużyną przez cały sezon pokazywał się naprawdę z dobrej strony. Już na tym ostatnim etapie nie osiągnęli swojego celu, którym było zdobycie mistrzostwa. Dotarli jednak do top 4, a w decydującym meczu pokonał ich Team Liquid. Za ten sukces formacja Polaka zgarnie ponad 2 miliony dolarów, co jest jego największą nagrodą w karierze. Z samych turniejów wygrał już ponad 700 000 dolarów.
Fot. Valve