Nie od razu Rzym zbudowano. Dignitas lepsze od EG w debiucie MICHA
Nie był to wymarzony debiut Michała “MICHA” Müllera w barwach Evil Geniuses. Amerykańsko-europejska mieszanka nie sprostała warunkom postawionym przez szwedzkie Dignitas i rywalizację w FunSpark ULTI rozpoczęła od porażki. Pierwsze koty za płoty i czekamy na kolejne występy, kiedy cała drużyna przepracuje wspólnie więcej schematów.
Początek starcia na Inferno, które było wyborem Evil Geniuses, wyglądał fatalnie. Polski strzelec otarł się o wynik godny agenta Jamesa Bonda, a cały zespół przez długi czas nie mógł wpisać się na tablicę wyników. Kiedy udało się przełamać rywala, nadzieja wróciła, bowiem EG z fatalnego rezultatu zdołało zrobić wynik dający nadzieję przed drugą częścią gry.
Ta niestety nie przyniosła większej zmiany krajobrazu. Evil Geniuses walczyło, jednak kiedy po wymianie ciosów rywale dobrali się do pełnego wyposażenia, formacja Polaka mogła już tylko spakować swoje do plecaka. Dziewięć rund w pierwszym pojedynku z nową ekipą? Nie jest to wymarzone rozstrzygnięcie, jednak przed Vertigo wciąż mieliśmy nadzieję.
Ta niestety błyskawicznie umarła. No ale takiego scenariusza się spodziewaliśmy. Dignitas dość szybko uciekło z wynikiem i nadzieje o trzeciej, decydującej mapie błyskawicznie umarły. Teraz najważniejsze, aby z tej porażki wyciągnąć wnioski i przygotować się do pojedynku o utrzymanie w turnieju.
Dignitas 2:0 Evil Geniuses (16:9 Inferno, 16:4 Vertigo)
Kolejny mecz Evil Geniuses już w najbliższy czwartek. Stawkę już znacie, a rywal? Łatwiej niż dzisiaj na pewno nie będzie, bowiem po drugiej stronie serwera zameldują się reprezentanci BIG. Ci dziś dość zaskakująco przegrali z amerykańskim Extra Salt, przez co muszą martwić się o swój dalszy udział w FunSpark ULTI.
Fot. Evil Geniuses