Leżysz sobie spokojnie na łóżku, przeglądasz story kont, które obserwujesz, aż tu nagle… Dziwne, wręcz niepokojące informacje ukazały się na profilu CS:GO. O tym i o innych nowinkach z esportowego świata w waszym ukochanym formacie – ESPORTÓWCE.

Szósty zawodnik Anonymo

Klamka zapadła, wszystko zostało oficjalnie potwierdzone, jednak kto jest tą zagadkową postacią? Rąbka tajemnicy uchylił Mateusz “Sówek” Kowalczyk, jednak odpowiedzi na jego wpis znów wprowadziły nas w stan wątpliwości.

ale ja nie gram w 1.6

— phr (@phrcsgo) July 30, 2021

Tylko, że ja nie gram w 1.6

— Miłosz Knasiak (@mhLCSGO) July 30, 2021

Wpis, który kiepsko się zestarzał

Naprawdę kiepsko…

pic.twitter.com/gMZd39iPOm

— CS moments that precede unfortunate events (@CSunfortunate) July 30, 2021

Prawdziwa, przyjacielska porada

JW zmagał się z problemem z grą w VALORANTA. Z odsieczą przybył więc jego wieloletni przyjaciel i kompan z gry we Fnatic – flusha. Szwed odpowiedział krótko, zwięźle, ale przede wszystkim skutecznie.

ez fix, quit valorant and open csgo

— Robin Rönnquist (@flusha) July 30, 2021

Avahir, to nawet nie jest on

Robić cosplay Avahira bez krawata pod szyją, to jakby przebierać się za Królika Bugsa zapominając o wystających jedynkach.

Ale bym już skomentował łotewsko-polski pojedynek w @ultraliga Valorant pic.twitter.com/1BO32sGhZl

— Krystian Terpiński (@KTerpinski) July 30, 2021

Orzełki rzucają lepsze flashe od Globali

No i jak tam przeklęci Globale? Wreszcie mamy wymówkę, że orzeł przyświeca naszej randze od tak wielu miesięcy. My po prostu jesteśmy miłośnikami gry taktycznej.

Nadchodzi rewolucyjna aktualizacja?!

Upuszczanie granatów na ziemie zbindowane pod przyciskiem, wyobrażacie to sobie? Bronicie w spokoju strefy detonacji, a tu nagle dziesięć granatów oślepiających ląduje na waszej twarzy i wykreśla was z rozgrywki na dobre 20 sekund. To na razie tylko domysły, jednak story opublikowane przez oficjalny profil sugeruje, że tak wkrótce może wyglądać przyszłość naszej ukochanej strzelanki. I szczerze mówiąc sami nie wiemy, co o tym myśleć…

Tagi: