
Może i w lekkim dołku, ale wciąż kultowi. Czas na królewski mecz G2 vs. Fnatic
Nie bez zaskoczeń sporego kalibru zakończył się inauguracyjny dzień trzeciej kolejki LEC. W starciu wieczoru Team Vitality rozłożyło G2 Esports na łopatki. Oskar “Selfmade” Boderek mógł więc świętować triumf nad krajowym kolegą. Czy szampany wystrzelą również w biurze Fnatic?
Dzień pierwszy trzeciego tygodnia rozpoczął się leniwie. Kolejne zwycięstwa faworytów nie zapowiadały trzęsienia ziemi, które nadeszło po zmroku. Najpierw Misfits Gaming umocniło swoją pozycję na szczycie zwycięstwem z Excel. Chwilę później MAD Lions nie pozwoliło SK Gaming poznać smaku pierwszych punktów w sezonie. Triumf Rogue nad FC Schalke 04 i wygrana Fnatic z Astralis również nie wzbudziły większych emocji.
Najbardziej elektryzujące rozwiązanie wieczoru zaproponowali nam jednak reprezentanci G2 Esports i Teamu Vitality. W pojedynku polskich leśników tym razem bezsprzecznie lepszy okazał się bowiem Oskar “Selfmade” Boderek. Gracz Pszczółek symbolicznie sprowadził do parteru bezpośredniego rywala już we wczesnym etapie gry, zdobywając na Marcinie “Jankosie” Jankowskim pierwszą krew. I przewagi nie oddał do końca meczu.
Team Vitality zdobyło więc ważne punkty po serii niefortunnych porażek, co bezapelacyjnie ułatwi im potencjalną drogę do play-offów. G2 Esports pogodzić musi się natomiast z opuszczeniem pierwszego miejsca w tabeli. Z uwagi na klęskę Samurajów samotnym liderem pozostają gracze Misfits Gaming z Oskarem “Vanderem” Bogdanem w kadrze.
Wyniki inauguracyjnego dnia trzeciej kolejki LEC:
- Misfits Gaming 1:0 EXCEL
- SK Gaming 0:1 MAD Lions
- FC Schalke 04 0:1 Rouge
- Fnatic 1:0 Astralis
- Team Vitality 1:0 G2 Esports
To jednak nie koniec weekendowych atrakcji. Już dziś najlepsze drużyny w Europie ponownie pojawią się na Summoner’s Rift. W morzu interesujących zestawień zobaczymy jednak mecz wyjątkowy. Oto bowiem dojdzie do królewskiego starcia historycznych tytanów. G2 Esports podejmie Fnatic, a te spotkania – bez względu na czas i okoliczności – zawsze elektryzują europejską społeczność.
Nawet jeśli G2 Esports i Fnatic nie błyszczą już blaskiem lat poprzednich i żadna z drużyn nie awansowała nawet do finału poprzedniego sezonu – trudno znaleźć w kontekście narracyjnym bardziej emocjonującą parę zespołów. To właśnie Pomarańczowi i Samuraje zdefiniowali poniekąd kształt League of Legends na Starym Kontynencie.
Z tej okazji ekipa Riot Games nie tylko przygotowała materiał o meczu tygodnia, ale poprosiła również zawodników G2 i FNC o najpiękniejsze wspomnienia związane z rywalizacją kultowych marek.
– Moje ulubione wspomnienie rywalizacji pomiędzy G2 i Fnatic pochodzi z 2019 roku. Mieliśmy wtedy wielkie problemy, ale wygraliśmy BO5 na ostatniej mapie przeciwko Fnatic. Byłem bardzo szczęśliwy – tak głośno krzyczałem, że na chwilę straciłem przytomność – mówi Marcin “Jankos” Jankowski.
– To prawdopodobnie było najbardziej niesamowite BO5 w historii europejskiej rywalizacji z Fnatic. Jestem pewien, że to wspomnienie będzie mi towarzyszyć do końca życia – kontynuuje.
Harmonogram dzisiejszych meczów LEC:
- 17:00 – SK Gaming vs. EXCEL
- 18:00 – FC Schalke 04 vs. Misfits Gaming
- 19:00 – Rogue vs. Astralis
- 20:00 – Team Vitality vs. MAD Lions
- 21:00 – G2 Esports vs. Fnatic
Wszystkie mecze LEC wraz z polskim komentarzem możecie obejrzeć na oficjalnych kanałach Polsat Games, między innymi w tym miejscu.
Fot. Riot Games / Michał Konkol