Mistrzowskie G2, potężne Rogue, ale reszta Polaków w kiepskich nastrojach – za nami faza zasadnicza LEC

Mistrzowskie G2, potężne Rogue, ale reszta Polaków w kiepskich nastrojach – za nami faza zasadnicza LEC

15.03.2021, 13:19:26

Miniony super tydzień w LEC przejdzie do historii. Tylu anomalii, ile wydarzyło się w ostatnich trzech dniach, nie widzieliśmy od lat. Polscy kibice mają jednak mieszane nastroje. Z jednej strony cieszy czołowa dwójka ligi, gdzie znajdziemy G2 Esports i Rogue. Z drugiej smuci brak Vandera i Czekolada w fazie pucharowej zawodów.

Wszystko zgodnie z planem – G2 mistrzem fazy zasadniczej

Choć fani Samurajów o sukces drżeli aż do ostatniego dnia zmagań, a przecież wcale nie musiało tak być. G2 lubi jednak niepotrzebnie podkręcić atmosferę i w efekcie otarło się nawet o super tydzień bez choćby jednego zwycięstwa na koncie. Wciąż mamy przecież w pamięci porażki przeciwko EXCEL czy MAD Lions. Mobilizacja nadeszła jednak w najbardziej kluczowym momencie, ekipa Jankosa przezwyciężyła złe demony, poskromiła SK Gaming i zakończyła fazę zasadniczą wiosennego splitu LEC na samym szczycie.

Tytani z Rogue na drugim stopniu podium

Adrian “Trymbi” Trybus w najśmielszych snach nie spodziewał się pewnie tak imponującego debiutu w LEC. Polak to bez wątpienia debiutant roku, a to przecież niemałe wyróżnienie. Jeszcze bardziej imponuje fakt, że Rogue zrównało się przecież bilansem z G2 Esports. Z formacją, która po zakontraktowaniu Rekklesa miała przecież zdemolować tę ligę. O ustawieniu w tabeli decydowały bezpośrednie starcia, które padały łupem Samurajów, jednak i tak jest co oklaskiwać. Inspired i Trymbi to firma.

Selfmade z awansem, ale nie jest to najdumniejszy sukces

0-3 na zakończenie fazy zasadniczej LEC? Brzmi jak jakiś zamykacz tabeli, który nie wzbudza w społeczności żadnych emocji. A to przecież Fnatic. Marka, która rozkochała w sobie miliony fanów na całym świecie. Trener pomarańczowo-czarnych zabrał już stanowisko i zapowiedział, że w najbliższych dniach podsumuje jakoś ten katastrofalny weekend, jednak trudno wróżyć im dobrze. W końcu play-offy już za dwa tygodnie. I teraz pytanie – czy to brak Rekklesa jest problemem, czy może jedyni europejscy mistrzowie świata przeżywają głębszy kryzys?

Vander i Czekolad – jak nam ich cholernie szkoda

Polacy z Misfits Gaming i EXCEL o udział w fazie pucharowej walczyli do samego końca, jednak finalnie zabrakło jednej czy drugiej “kropki nad i”. Oskar “Vander” Bogdan i spółka po dwóch wspaniałych triumfach nie zdołali pokonać Teamu Vitality. Drużyny, która w lidze walczyła już tak naprawdę o pietruszkę i nie miała żadnego interesu w zwyciężaniu. Paweł “Czekolad” Szczepanik i kompania zawiedli natomiast w starciu z Schalke 04. Królewsko-niebiescy znów wrócili z dalekiej podróży, jednak drabinka fazy pucharowej ich nie oszczędziła. Na start otrzymają G2 Esports.

Wczorajsze wyniki LEC:

  • Team Vitality 1:0 Misfits Gaming
  • EXCEL 0:1 Schalke 04
  • Astralis 1:0 MAD Lions
  • G2 Esports 1:0 SK Gaming
  • Rogue 1:0 Fnatic

Harmonogram play-offów LEC:

Fot. Riot Games / Michał Konkol

Tagi:
Czekolad Excel Fnatic G2 Esports Inspired Jankos LEC Misfits Gaming Rogue Selfmade Trymbi Vander
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze