Problem rozwiązany – przynajmniej połowicznie. Choć Endpoint nie rozegra Intel Extreme Masters Fall w głównym składzie, zespół nie będzie musiał wystawić trenera w roli piątego gracza. Niespodziewanym stand-inem poturbowanej kadry został bowiem Sabit „mirbit” Coktasar.

Kłopoty Endpoint rozpoczęły się… właściwie już w trakcie awansu na Intel Extreme Masters Fall. Z jednej strony drużyna szturmem zdobyła otwarte kwalifikacje, a następnie świetnie poradziła sobie z zamkniętym etapem. Z drugiej jednak zbyt krótka przerwa między eliminacją a głównym wydarzeniem uniemożliwiła organizacji dopełnienia wszelkich formalności.

Na chwilę przed startem turnieju okazało się bowiem, że Mohammad „⁠BOROS⁠” Malhas nie uzyska wizy, a co za tym idzie – pozwolenia na przylot i przebywanie w Szwecji. Siedemnastoletni talent z Jordanii nie pomoże więc drużynie w walce o jak najlepszy występ. Choć początkowo włodarze organizacji chcieli jako zmiennika powołać jednego z graczy klubowej akademii, restrykcyjne przepisy Valve zakazały podobnego angażu.

W obliczu problemów Endpoint w roli zmiennika wystawić miało powołanego niedawno trenera formacji – Allana Hendera. I choć historie szkoleniowców wspomagających skład w kryzysowych sytuacjach nie są nam obce, Hender jest przypadkiem wyjątkowym. Ten nie grał bowiem profesjonalnie w Counter-Strike: Global Offensive i otwarcie mówił o tym, jak nieswojo czuje się na serwerze.

Endpoint z problemami wizowymi. Na IEM Fall zagra trener formacji

Na kilka godzin przed inauguracyjnym meczem okazało się jednak, że trener będzie mógł wrócić na swoją nominalną pozycję. Przedstawiciele Endpoint doszli bowiem do porozumienia z organizatorami i znaleźli aktywnie grającego zmiennika. Stand-inem brytyjskiego klubu został nagle Sabit „mirbit” Coktasar – były gracz ALTERNATE aTTaX, Sprout czy EURONICS Gaming.

W sierpniu bieżącego roku mirbit został przesunięty na ławkę rezerwowych Nordavind, wobec czego nie wziął udziału w procesie kwalifikacyjnym do Intel Extreme Masters Fall. A to okazało się być furtką do zaangażowania go na czas nieobecności BOROSA w kadrze Endpoint. 

22 PM – get contacted
12 AM – start packing
2 AM – sleep
7 AM – wake up
9 AM – drive to Frankfurt
12 PM – flight gets delayed
13 PM – takeoff
16 PM – landed in Stockholm
17 PM – traffic jam

Can I make it?

To be continued…

— Sabit-Mirza Çoktaşar (@mirbitcs) September 29, 2021

Choć samo dotarcie do Sztokholmu w tak zwariowanych okolicznościach nie było łatwe, Coktasar na czas dotarł na miejsce. Za kilkadziesiąt minut rozpocznie się zresztą jego pierwszy sprawdzian. Endpoint zmierzy się z Astralis w walce o pierwsze punkty grupowe. Pojedynek rozpocznie się o godzinie 20:15. Transmisję meczową znajdziecie w TYM MIEJSCU.

Tagi: