Minęły dwa dni, a hades już rozkochał w sobie entuzjastów europejskiego CS:GO

14.05.2021, 00:12:05

Zaledwie kilka godzin minęło tak naprawdę od momentu, w którym pisaliśmy tekst o pierwszym meczu Olka „hadesa” Miśkiewicza w barwach ENCE i dobrym wrażeniu, jakie pozostawił po sobie młody polski snajper. W półfinale LOOT.BET były reprezentant Wisły All in! Games Kraków nie spuścił zresztą tonu i dołożył solidną cegłówkę do triumfu przeciwko Dignitas. Dziś czas postawić kropkę nad i, zaliczając zwycięstwo w finale internetowych zmagań. 

Jeśli hades rzeczywiście potrzebował po odejściu z Wisły odpoczynku i regeneracji, to można chyba śmiało powiedzieć, że ta przyszła niesamowicie szybko. 21-latek już w starciu przeciwko SKADE pokazał się z naprawdę dobrej strony, a w kolejnej potyczce pod banderą ENCE znów sprawił, że wszyscy, którzy tęsknią za allu, na moment zapomnieli o fińskiej legendzie.

Rating 1.57, sześć trafień otwierających, łącznie 35 z 52 eliminacji zdobytych przy pomocy karabinu snajperskiego. Miśkiewicz grając u boku Pawła „dychy” Dychy i pozostałych graczy ENCE pokazuje się światu w najlepszy możliwy sposób. O ile przy odejściu hadesa z Wisły mieliśmy wątpliwości, o tyle teraz patrząc na jego występy indywidualne i poczynania „Białej Gwiazdy” z Kubą „Markosiem” Markowskim, zaczynamy wierzyć w lepszą przyszłość obu stron.

Dziś przed hadesem i Dychą szansa na to, aby zaledwie trzydniową współpracę zaznaczyć pierwszym przyzwoitym osiągnięciem. W finale zmagań spod szyldu LOOT.BET ENCE stanie w szranki z bułgarskim Fiend i nie ma co się czarować – podopieczni fińskiej organizacji będą najzwyczajniej w świecie faworytem.

Początek spotkania pomiędzy ENCE oraz Fiend został zaplanowany godzinę 11:50. Polską transmisję z tego starcia znajdziecie w tym miejscu.

Fot. Wisła All in! Games Kraków / Jeremi Śpiewak

Tagi:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze