Luka po Luce wypełniona – P1noy w składzie G2 na czwartą kolejkę LEC
Można powiedzieć, że zaskoczenia nie było. Szaleńcy oczekiwali sensacyjnych nazwisk, jednak ostatecznie lukę po Luce “Perkzie” Perkovicu wypełnił ten, którego do tablicy wywoływała większa część społeczności – rezerwowy G2 Esports Kristoffer “P1noy” Pedersen.
Jeszcze wczoraj informowaliśmy o tym, że botlaner G2 Esports w poszukiwaniu wytchnienia opuści skład G2 na czwartą kolejkę LEC. Chorwat na urlop wybrał się nie bez powodu, w końcu stres jest największą zmorą rywalizacji, a ostatnio nęka coraz szersze grono esportowców.
W momencie, gdy nieliczni zadawali sobie pytanie “Kto dostąpi zaszczytu gry w najlepszym europejskim składzie?”, większość znała już odpowiedź. Od początku nie było ku temu najmniejszych wątpliwości – dolną aleję musiał zająć P1noy, który ten obszar Summoner’s Rift zna, jak własną kieszeń. Ktokolwiek myślał inaczej, powinien udać się do psychologa, w końcu nie bez powodu na początku tego roku organizacja zwerbowała Duńczyka do składu. 24-latek czekał właśnie na taką okazję.
Wydaje się, że cała sytuacja finalnie przybierze formę zwycięską dla wszystkich stron. Perkz potrzebuje wakacji, to je otrzymał. P1noy czekał na swoją szansę i wreszcie nastał ten moment. A G2? G2 nie gra ostatnio najlepiej, więc pewne przełamanie schematów może im tylko pomóc. A poziom sportowy? O ten byśmy się nie martwili, w końcu Pedersen do żółtodziobów nie należy.
Mimo że P1noy w ostatnich latach reprezentował organizacje pokroju Origen, swoją ostatnią przygodę z najwyższym europejskim szczeblem odbył w 2015 roku. Powód? Zarówno Origen, jak i G2 zatrudniły go jako zmiennika. A ostatnie przetarcie w lidze najlepszych ze Starego Kontynentu sięga czasów, w których Gambit Gaming trzymał pod swoimi skrzydłami chociażby FORG1VENA. Szmat czasu.
Już w najbliższy piątek i sobotę G2 podejmie dwóch kolejnych rywali, a stawką będzie zachowanie twarzy i ucieczka od zbliżającej się zmory dodatkowej gry w fazie pucharowej. Przeciwnicy? Z dwóch różnych półek. Najpierw Króliki, które mogą wyskoczyć z kapelusza w każdym momencie, a następnie Excel – jak tego by nie przeliczyli, raczej przegrają.
Skład G2 Esports na nadchodzącą kolejkę LEC wygląda następująco:
- Marcin “Jankos” Jankowski
- Martin “Wunder” Hansen
- Rasmus “Caps” Winther
- Mihael “Mikyx” Mehle
- Kristoffer “P1noy” Pedersen
Fot. G2 Esports