LMBT wychodzi ze skandalu trenerskiego obronną ręką. Ukrainiec odbanowany
Nie gasną światła reflektorów skierowane na trenerów biorących udział w największym skandalu w historii CS:GO. Tym razem mamy jednak pozytywną informację – nie będziemy dziś pisać o kolejnej blokadzie lub przyznaniu się do winy. Na to przyjdzie jeszcze czas. Esports Integrity Commission zdjęło bana nałożonego na Sergeya „LMBT” Bezhanova, byłego szkoleniowca takich formacji jak mousesports, HellRaisers czy forZe.
Warto walczyć o swoje. A przynajmniej taki wniosek można wyciągnąć z kazusu Bezhanova, który ogłosił w nocy, że jego ponad 7-miesięczna blokada nałożona przez ESIC została dziś zdjęta. Ukraiński szkoleniowiec forZe był jednym z 37 trenerów, którzy zostali ukarani za użycie spectator buga.
Co ciekawe, LMBT miał używać błędu w grze w aż czterech różnych meczach. Pierwszym występkiem miało być spotkanie z 2015 roku podczas zamkniętych kwalifikacji FACEIT League. Trenujący wówczas HellRaisers Bezhanov miał użyć błędu w starciu przeciwko Na’Vi. Kolejne trzy przypadki miały przypaść na sierpień 2020 roku i turnieje spod szyldu FunSpurk ULTI i Eden Arena Malta Vibes Cup. Rywalami forZe było wówczas Nordavind i MIBR.
Warto z tego miejsca zaznaczyć, że był trener mousesports nie tylko stanowi aktualnie część sztabu forZe, ale jest też analitykiem dla rosyjskich transmisji sygnowanych przez Maincast. Jak dowiedział się portal hltv.org – dowody przedstawione przez ukraińskiego szkoleniowca pokazały, że podczas meczu przeciwko MIBR był on na wizji, a w dwóch wcześniej wspomnianych potyczkach rozłączył się z serwerem i poinformował adminów o wystąpieniu błędu. ESIC rozpatruje również aktualnie inne wnioski o amnestię i w przeciągu najbliższych dni ma wydać oficjalne oświadczenie dotyczące poszczególnych spraw.
– Zostałem oficjalnie odbanowany przez ESIC z natychmiastowym efektem! W związku z tym od następnego meczu w ramach turnieju RMR będę mógł znów pomagać mojej drużynie. Dla mnie i dla zespołu to był naprawdę trudny miesiąc i straciliśmy przy tym mnóstwo nerwów, ale najważniejsze, że udało mi się oczyścić moje nazwisko i jestem z tego powodu bardzo sczęśliwy – pisał LMBT na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Tym samym LMBT dostał od ESIC zielone światło na prowadzenie zespołu w najbliższych spotkaniach, które forZe rozegra w ramach Intel Extreme Masters New York. Na ten moment w turnieju kwalifikacyjnym do Majora rosyjski kolektyw ma bilans 1:1 po porażce z Espadą oraz wygranej przeciwko CyberLegacy. Warto dodać, że Bogdan „xsepower” Chernikov i spółka są aktualnie na 9. lokacie w regionalnym rankingu RTM i czeka ich ogrom pracy, aby marzenia o Majorze pozostały żywe.
Ciężko naturalnie oczekiwać, że powrót LMBT będzie dla forZe przełomowy. W rosyjskiej formacji decydujący głos pod kątem trenerskim i tak posiada wszak Anatoliy „liTTle” Yashin.
Fot. DreamHack / Adela Sznajder