
Koniec polskiego Entropiq. NEEX, MOLSI, RETO i starxo w poszukiwaniu nowego domu
Nie będziemy kłamać – wolelibyśmy zacząć 2021 rok od nieco bardziej pozytywnej wiadomości. Sebastian „NEEX” Trela, Michał „MOLSI” Łącki, Patryk „starxo” Kopczyński i Michał „RETO” Silski zostali dziś oficjalnie przeniesieni na ławkę rezerwowych w Entropiq oraz dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Oprócz Polaków na wylocie znalazł się również Vladyslav „arch” Svistov.
Entropiq oficjalnie zameldowało się na scenie VALORANTA na początku sierpnia ubiegłego roku. W składzie, w którym docelowo miał się znajdować również Patryk „Patitek” Fabrowski oprócz Sebastiana „NEEXA” Treli i Michała „MOLSIEGO” Łąckiego zaprezentowani zostali także Egor „chiwawa” Stepanyuk, Mikhail „Duno” Fokin oraz Vladyslav „arch” Svistov.
Pierwsze zmiany w szeregach czeskiej organizacji nadeszły jednak bardzo szybko. W pierwotnym składzie Entropiq rozegrało tylko dwa turnieje, a już pod koniec sierpnia, przykładowo podczas turnieju Polish Invitational musieli oni korzystać ze wsparcia stand-inów, wśród których znalazły się takie nazwiska jak Mateusz „MORFAN” Świętochowski czy Jiří „oKKo” Trojan.
Z Trojanem na pokładzie Entropiq wygrało swój pierwszy turniej, czyli Polish Open, gdzie w finale starli się z ostatnią wersją THOSE GUYS. Później rozegrali oni jeszcze jedne rozgrywki w oryginalnym rosterze, po czym na ławkę definitywnie przesunięto zarówno duno, jak i chiwawe.
Miejsce rosyjskiego duetu zajęli Patryk „starxo” Kopczyński oraz Michał „RETO” Silski, którzy opuścili THOSE GUYS. Duno został z kolei przetransferowany do ROX TEAM, a chiwawa po udanym okresie próbnym przeniósł się do Ninjas in Pyjamas.
O ile angaż dla starxo i RETO wydawał się strzałem w dziesiątkę, o tyle polsko-ukraińskiej formacji zabrakło kropki nad i w postaci wyników. MOLSI i spółka nastawili się na solidne przygotowania do kwalifikacji First Strike, ale rezultaty w otwartej drabince były dalekie od ideału. Ostatecznie biało-czerwoni tylko raz uzyskali przepustkę do zamkniętego etapu, gdzie również musieli uznać wyższość Enterprise Esports.
– Nie szukam wymówek, ale z perspektywy czasu jestem w stanie stwierdzić, że popełniliśmy błąd. Przez długi okres nie graliśmy oficjalnych spotkań, żeby jak najlepiej przygotować się do First Strike i odbiło nam się to czkawką. Na koniec dnia zabrakło rytmu meczowego, który w kwalifikacyjnych maratonach często ma kolosalne znaczenie – mówił nam Sebastian „NEEX” Trela podczas piątego odcinka VALORANT TALK.
Choć wydawało się, że włodarze czeskiej organizacji dadzą swoim podopiecznym kredyt zaufania, dziś Entropiq poinformowało o oficjalnym przeniesieniu na ławkę rezerwowych całego swojego składu. Tym samym polscy zawodnicy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego domu. Warto z tego miejsca odnotować, że szufla na europejskiej scenie trwa w najlepsze, a do rozpoczęcia VALORANT Champion Tour pozostało już tylko kilka tygodni.
Fot. Entropiq