Danny “zonic” Sørensen współtworzy projekt Astralis od stycznia 2016 roku – od samego początku. Teraz jego kontrakt jest jednak bliski wygaśnięcia, a jak podają dziennikarze portalu HLTV – Duńczyk rozważa opuszczenie łajby. Byłoby to jedno z najbardziej ikonicznych rozstań ostatnich lat.

zonic poza Astralis? Te słowa pasują do siebie jak ogień do wody czy biel do czerni. Wydaje się jednak, że ten scenariusz może się wkrótce ziścić. Już za kilka miesięcy kontrakt duńskiego szkoleniowca z Astralis wygaśnie, a zagraniczne źródła donoszą, że ten nie ma zamiaru go przedłużać.

Ale to nie tylko zonic, bowiem w tym samym czasie wygasają podpisy całego trzonu zespołu, choć wydaje się, że wspólna przyszłość samych zawodników z organizacją jest niezagrożona. Cała uwaga skupia się więc na Sørensenie, bez którego jeszcze jakiś czas temu duńskiej ekipy nie potrafiliśmy sobie wyobrazić.

Byłoby to bez wątpienia jedno z najbardziej ikonicznych rozstań ostatnich lat i bez wątpienia najgłośniejsze z udziałem trenera. Jaka jest motywacja zonica i dlaczego miałby decydować się na opuszczenie swojego domu? Tego nie wiemy, jednak jeśli plotki się potwierdzą, Duńczyk z pewnością podzieli się ze światem swoimi przemyśleniami i kulisami.

To jednak nie wszystko, bowiem HLTV w swoim raporcie informuje również o potencjalnym następcy zonica. Lista planów na 2022 roku na być długa, jednak na jej szczycie znajduje się Nicolai “HUNDEN” Petersen – aktualny szkoleniowiec Heroic. Jego mózg plus mózg gla1ve’a? Matematyka nie zna tak wielkich liczb, jak wynik tego dodawania.

Fot. BLAST / Kirill Bashkirov

Tagi: