K1CK, pokażcie kolegom jak to się robi na EU Masters, dobra?
Zawiedli gracze 7more7 Pompa Teamu, pukaliśmy się w czoło po meczu AGO ROGUE, gorycz porażki poczuł Erdote. Nie taki start Main-Eventu European Masters wyobrażaliśmy sobie w poniedziałkowy poranek. Czy K1CK Neosurf wyłamie się ze schematu porażek?
Żeby nie było za łatwo…
Jesteś AGO ROGUE, klepiesz sobie Movistar Riders bez najmniejszych problemów, kontrolujesz mecz na każdej płaszczyźnie i tylko nieco cierpliwości dzieli cię od pierwszego zwycięstwa w turnieju. Co robisz? Proste – przeceniasz swoje możliwości, zapominasz o podstawowych aspektach macro, wymuszasz irracjonalne walki drużynowe i zadanie gotowe – prezent dla mistrzów Hiszpanii gotowy. A mecz przegrany.
– Poniosła na fantazja – napisały wczoraj Jastrzębie. Na szczęście organizatorzy zafundowali im dzień przerwy. Takie podejście nie wróżyłoby przecież dobrze ani podczas pojedynku z Teamem GamerLegion, ani nawet SuppUp eSports.
Ci cholerni Grecy…
A może cholerna Pompa? Umówmy się, kiedy inauguracyjnego dnia tracisz punkty z teoretycznie najsłabszym rywalem w grupie, wyglądasz przy tym jak cień drużyny przed kilku dni, a trener ze zdenerwowania deklaruje zgubienie kilogramów – jest źle. Podopieczni Zeturala dostali w ciry od We Love Gaming, na dzień dobry utrudniając sobie awans do fazy pucharowej. Dobrze, że Grecy zagrają dziś z Agresivoo, bo – i jesteśmy tego niemal pewni – Misfits Premier nie pozwoli im na przesadne umocnienie pewności siebie.
Tak się wkurwiłem, że idę schudnąć.
Sorry kibice, będzie lepiej.— Zetural (@Zeturallol) August 24, 2020
Wierzymy jednak w pierwszą grę pod inta. Oby kolejne udowodniły, że z nawet najgłębszego dołu można się jakoś wygrzebać. Pompa Team wciąż posiada przecież pięć okazji do zamazania grzechów. Na pierwszy ogień pójdzie Vodafone Giants z Erdote w składzie. Sekcja z Hiszpanii być może ugięła się pod naporem Misfits Premier. Porażka z rywalem tej rangi nie jest jednak tak bolesnym liściem w twarz, jak oddanie kontroli graczom We Love Gaming.
Jak nie oni, to kto?
Nieobecni pierwszego dnia, zachwycający podczas poprzedniej odsłony rozgrywek. Na horyzoncie malują się niczym husarze galopujący na ratunek polskiej scenie. To przecież aktualni wicemistrzowie European Masters i świeżo upieczeni triumfatorzy Ultraligi. – Jak nie K1CK, to kto? – rapowałby pewnie O.S.T.R., gdyby tylko deklarował się jako fan League of Legends. iBo i spółka stoją więc przed szansą uratowania honoru swoich rodaków. No bo chociaż jedno zwycięstwo na start fazy grupowej ultraligowym ekipom należy się przecież z automatu, co nie?
Wczoraj widzieliśmy jednak już wszystko, a klasa rywala jakim jest FC Schalke 04 Evolution nie pozwala myśleć nam, że będzie to mecz zdecydowanie jednostronny. Żaden z przeciwników nie sprzeda jednak tanio skóry, bo o ile na Samsung Morning Stars możemy patrzeć z szyderczym uśmieszkiem, o tyle LDLC OL już zaciera rączki na myśl o starciu z Polakami. Właśnie dlatego każdy punkt jest na wagę złota. Wpadki pokroju porażki Pompa Teamu czy przegranej AGO ROGUE nie będą wybaczać.
Harmonogram drugiego dnia European Masters:
- 18:00 – FC Schalke 04 Evolution vs. K1CK Neosurf
- 19:00 – Samsung Morning Stars vs. LDLC OL
- 20:00 – Misfits Premier vs. We Love Gaming
- 21:00 – Vodafone Giants vs. 7more7 Pompa Team
- 22:00 – mousesports vs. Fnatic Rising
- 23:00 – GamersOrigin vs. Intrepid Fox Gaming
Rozgrywki rozpoczną się punktualnie o godzinie 18:00, a transmisji szukajcie na kanałach Polsat Games.
Fot. K1CK Neosurf