
K1CK na skraju EU Masters: „Smutek i wstyd – to dwa słowa, które mogę śmiało napisać”
Ze skrajności w skrajność zmieniały się nastroje polskich kibiców czwartego dnia European Masters. Choć nadwiślańscy fani cieszyć mogli się wczoraj ze zwycięstw m.in. Illuminar Gaming, trzecia porażka K1CK z rzędu zabolała. Wicemistrzowie Ultraligi znacznie oddalili się od awansu do play-offów.
Najpierw należy oddać królom to, co królewskie. Jakub “Cinkrof” Rokicki i jego Karmine Corp podtrzymali bowiem nienaganną passę, notując trzeci triumf z rzędu. FC Schalke 04 nie było w stanie postawić ekipie Polaka oporu. Dominatorzy z Francji tym samym czarno na białym pokazali, że ich ambicje wykraczają daleko poza promocję do play-offów.
W rewelacyjnych humorach mecz przeciwko MACKO Esports Sebastiana “Sebekxa” Smejkala zakończyli ponadto reprezentanci Illuminar Gaming. Świetna dyspozycja Wojciecha “papa tabachiego” Kruzy czarującego swym Udyrem, a także gwiazdorskie zagrania Mateusza “Czajka” Czajki pozwoliły iHG wskoczyć na drugie miejsce w grupie. Po potknięciu w meczu inauguracyjnym Wielkie Oko już się nie myliło.
Na tym pozytywy związane z występami Polaków się skończyły. No może poza zwycięstwem Artura “Zwyroo” Trojana, które cechuje się jednak słodko-gorzkim posmakiem. Mkers do parteru sprowadziło bowiem K1CK – aktualnych wicemistrzów Ultraligi, jedną z najlepszych formacji znad Wisły i ekipę, która poniekąd zdefiniowała kibicowanie Polakom podczas poprzednich edycji European Masters.
Wyniki czwartego dnia European Masters:
- BT Excel 1:0 Cream Real Betis
- FC Schalke 04 0:1 Karmine Corp
- mousesports 0:1 UCAM Esports Club
- Illuminar Gaming 1:0 MACKO Esports
- Mkers 1:0 K1CK
- Anorthosis Famagusta Esports 0:1 BIG
K1CK w pierwszej części fazy grupowej nie zaznało jeszcze smaku zwycięstwa. Polacy uznali wyższość mistrzów Grecji z Anorthosis Famagusta Esports, ugięli się pod naporem liderów z Niemiec – Berlin International Gaming, a wczoraj nie zdołali przeciwstawić się włoskiemu Mkers. To stawia ekipą Mateusza “Matisława” Zagórskiego w bardzo niekomfortowej sytuacji. Znamy co prawda przypadki formacji, które podnosiły się z kolan i bilans 0-3 przekształcały w ostateczny awans, aczkolwiek to sytuacja skrajnie rzadka.
Nic więc dziwnego, że Łukasz “puki style” Zygmunciak podzielił się ze społecznością emocjonalnym oświadczeniem.
– Smutek i wstyd – to dwa słowa, które mogę śmiało napisać. Prawdopodobnie jedna z większych porażek przez te x lat, podczas których po prostu czułem, że nic nie zrobiliśmy i nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Wiem, że ostatnią grę zagrałem tragicznie i myślę, że każdy to widział i słyszał. Nie wiem, co więcej mogę napisać – jest mi z tym cholernie przykro – napisał marksman K1CK.
– Może po prostu już ten czas się zbliża i dlatego tak jest, ale jeszcze są trzy mecze, w których mam nadzieję, że uda nam sie cos zrobic. Raczej odpadamy i to z przytupem, bo jednak 0-3 to nie jest cos łatwego do wykonania. Na ten moment odcinam się od mediów społecznościowych na czas European Masters. Albo do play-off, aby wspierać chłopaków z AGO/IHG/MISFITS. Jest mi cholernie przykro za nasz gameplay i wstyd za moją postawę w ostatniej grze – dodał.
Przypomnijmy, że potencjalny brak K1CK w play-offach European Masters byłby czymś co do zasady wyjątkowym. Odkąd portugalska organizacja pojawiła się w polskich rozgrywkach, podczas mistrzostw regionalnych zdążyła zaliczyć ćwierćfinał, a także zdobyła jedno wicemistrzostwo.
Grupowa runda rewanżowa rozpocznie się 20 kwietnia. Po czterech dniach zmagań poznamy komplet zespołów, które w fazie play-off powalczą o trofeum.
Fot. Polsat Games