
Trzech Polaków w czubie tabeli. Jankos, Inspired i Trymbi w biegu po bilans 3:0
Kolejny tydzień z LEC za nami, a na szczycie tabeli nie zmienia się nic. Tak, tak – byliśmy świadkami dopiero dwóch kolejek, aczkolwiek G2 Esports w czubie peletonu wygląda bardziej niż przekonująco. I to nawet jeśli pozycję lidera dzieli z innym zespołem.
Coś niezwykle pokrzepiającego jest w tym, że aż trzech Polaków może zakończyć super tydzień na szczycie klasyfikacji i bez porażki na koncie. Drugi dzień zmagań był dla biało-czerwonych zresztą bardzo sprzyjający. Aż trzy drużyny z nimi w składzie zdobyły ważne punkty.
A wszystko zaczęło się od niesamowitego powrotu Excel Esports. Ponad czterdziestominutowa męka zakończyła się szalonym zwrotem akcji i rajdem brytyjskiej organizacji upokarzającym FC Schalke 04. No bo przecież Czeladnicy mieli dosłownie wszystko, by wygrać: duszę oceaniczną, przewagę w złocie, kontrolę na mapie. Ostatecznie jednak coś się popsuło, walki drużynowe zaczęły uciekać spod kontroli, a zdobyty baron umożliwił Pawłowi “Czekoladowi” Szczepanikowi i spółce oblężenie bazy przeciwnika. I z okazji tej skorzystali ekspresowo.
Czy mecz ten mógł skończyć się jednak inaczej po takiej laurce wystawionej Bestii z Barczewa przez Tomasza “Magvayera” Filipiuka? I to w berlińskim studiu LEC? No nie mógł.
Ale że zaprosili @MagvayerLOL do studia LEC, żeby zdradził trochę szczegółów na temat drugiego sezonu VALORANT TALK? Pojebane… pic.twitter.com/zcNsL8lPt7
— VALORANT TALK (@talk_valorant) January 23, 2021
Dodajmy do tego świetną dyspozycję Marcina “Jankosa” Jankowskiego, który po nieco chwiejnej rozgrywce G2 Esports przeciwko SK Gaming, dał impuls kompanom do drugiej wygranej. Nie była to może rozgrywka tak przewrotna, jak pojedynek Excel, aczkolwiek SK Gaming solidnie podgryzło aktualnych mistrzów. Doświadczenia jednak nie przeskoczysz.
No i Rogue, panie i panowie. Łotrzyki są w gazie, rozpychając się na szczycie u boku G2 Esports. Początkowo byliśmy co prawda świadkami wyrównanej wymiany ciosów z Fnatic, ale im dalej w las, tym zespół dwóch Polaków wyraźniej zaznaczał swoją wyższość. A Kacper “Inspired” Słoma i Adrian “Trymbi” Trybus dołożyli solidne cegły do zespołowego wywozu.
I tylko szkoda Vandera uznającego wyższość Teamu Vitaliti, a także – zresztą jak podczas inauguracyjnej rozgrywki – Oskara “Selfmade’a” Boderka. Najpierw porażka z Bogdanem, następnie Z Inspiredem i Trymbim. Pomarańczowi najzwyczajniej w świecie czekają na konfrontację z zespołem bez udziału Polaka.
Wczorajsze wyniki LEC:
- FC Schalke 04 0:1 Excel Esports
- Team Vitality 1:0 Misfits Gaming
- MAD Lions 1:0 Astralis
- G2 Esports 1:0 SK Gaming
- Fnatic 0:1 Rogue
Harmonogram dzisiejszych meczów:
- 17:00 – Astralis vs. Team Vitality
- 18:00 – Rogue vs. SK Gaming
- 19:00 – Misfits vs. MAD Lions
- 20:00 – Fnatic vs. FC Schalke 04
- 21:00 – Excel Esports vs. G2 Esports
Nie ulega wątpliwości, że oczy polskich kibiców zwrócone będą głównie w jedną stronę. Oto bowiem naprzeciw siebie staną dziś Jankos i Czekolad. Lepszej rekomendacji wystawić się po prostu nie da. Zobaczymy, czy G2 Esports w parze z Rogue zdołają utrzymać czyste konto.
Wszystkie spotkania wraz z polskim komentarzem obejrzycie na oficjalnych kanałach Polsat Games.
Fot. Riot Games / Michał Konkol