
Gambit zagrało dla Acend. zeek i starxo zagrają na Mistrzostwach Świata w VALORANCIE!
Choć Acend nie udało się zakwalifikować na VCT Champions samodzielnie, to ostatecznie pomogło im w tym Gambit Esport, które wczoraj uporało się z zawodnikami G2 Esports w ramach półfinałowego starcia VCT Masters Berlin. Tym samym Aleksander „zeek” Zygmunt i Patryk „starxo” Kopczyński nie będą musieli przebijać się przez kwalifikacje ostatniej szansy i już na pewno zameldują się w grudniu w stolicy Niemiec na pierwszych w historii Valorantowych Mistrzostwach Świata.
Przed półfinałami VCT Masters mieliśmy kilka scenariuszy dotyczących awansu na VCT Champions. Gambit już wcześniej zapewniło sobie udział w grudniowej imprezie, więc rosyjski kolektyw niezależnie od poszczególnych rezultatów i tak miałby zapewniony awans. Ewentualne zwycięstwo Acend przeciwko 100 Thieves również pozwoliłoby ekipie dwóch Polaków zabookować bilety do Berlina, jednak w obliczu porażki musieli oni trzymać kciuki za Ayaza „nAtsa” Akhmetshina lub ewentualny triumf G2 Esports w całym turnieju, co pozwoliłoby wszystkim trzem reprezentantom EMEA zameldować się na Mistrzostwach Świata.
W obliczu porażki G2 Esports wszystko stało się jednak jasne. Oscar „mixwell” Cañellas i spółka nie mają już szansy, by dogonić podopiecznych austriackiej organizacji w punktach VCT Circuit, więc na tę chwilę Gambit i Acend już na pewno zobaczymy na VCT Champions. W finale rosyjskiej piątce najmocniej kibicować będzie Fnatic, gdyż ewentualne zwycięstwo formacji dowodzonej przez Igora „Redgara” Vlasova sprawi, że dodatkowy slot wpadnie w ręce regionu EMEA, w którym trzecie miejsce w rankingu punktowym zajmuje właśnie brytyjska organizacja.
VCT Champions odbędzie się między 2 i 12 grudnia w Berlinie. Na ten moment pewny awans na pierwsze Mistrzostwa Świata w historii VALORANTA mają już reprezentanci następujących formacji:
- Gambit Esport
- Acend
- Sentinels
- Team Envy
- X10 Esports
- Team Secret
- Vision Strikers
- Crazy Raccoon
- KRÜ Esports
- Team Vikings
- Keyd Stars
Fot. Riot Games / Colin Young-Wolff