Internet, CIS i wyjście poza schemat. Gambit historycznym zwycięzcą IEM Katowice

Internet, CIS i wyjście poza schemat. Gambit historycznym zwycięzcą IEM Katowice

01.03.2021, 09:09:21

Czwarty raz w historii Counter-Strike’a puchar światowych finałów Intel Extreme Masters trafił w ręce formacji z regionu WNP. Pierwszy raz nie jest to jednak Natus Vincere. Z grawera na kultowym trofeum cieszyć mogą się zawodnicy Gambit Esports.

To była historyczna odsłona katowickiego Intel Extreme Masters z wielu powodów. Najważniejszym z nich stało się rzecz jasna przeniesienie całości rozgrywek do Internetu. Pusty Spodek w zeszłym roku z miejsca stał się symbolem pandemicznego żniwa w świecie esportu. Brak pretendentów do podniesienia trofeum na scenie uderzył jednak w IEM ze zdwojoną siłą.

Nowa rzeczywistość pozwoliła rozwinąć skrzydła zespołom, po których przed startem zawodów nie spodziewalibyśmy się tak wybitnej postawy. We Wspólnocie Niepodległych Państw obudziła się bowiem żądza esportowej krwi. Nagle okazało się, że to nie Astralis, Team Vitality, BIG czy Heroic odegrają główne role podczas katowickiego przedstawienia. Oczy wszystkich zwrócone zostały na Natus Vincere, Team Spirit, a przede wszystkim Virtus.pro i Gambit Esports.

Brak europejskiej sekcji w półfinałach uderzył. Obecność aż trzech zespołów z WNP w czołowej czwórce turnieju stała się z kolei symbolem przebudzenia regionu. Na ostatniej prostej biegu po puchar ostatecznie zobaczyliśmy reprezentantów Virtus.pro i Gambit Esports. Choć tłumy spodziewały się zażartej walki do samego końca, sekcja Abaya „Hobbita” Khassenova spacyfikowała rywali co najmniej pewnie.

Jasne, to na koncie Virtusów znalazła się pierwsza z rozgrywanych map. Pierwsza i najbardziej zacięta zarazem – Vertigo zakończyło się bowiem dopiero po wyniku 16:14. Wszystkie z pozostałych aren były już jednak sceną jednego aktora. Gambit Esports, a przede wszystkim doświadczony Kazach przemknęli jak burza przez Dusta2 (16:6), zmiażdżyli przeciwników na Trainie (16:4), a następnie postawili kropkę nad „i” na Overpassie (16:12). Nikt nie miał wątpliwości do kogo ma trafić puchar.

Gambit Esports 3:1 Virtus.pro – Vertigo 14:16; Dust2 16:6; Train 16:4; Overpass 16:12

Dla Gambit Esports to największy sukces od czasu triumfu na PGL Majorze 2017 w Krakowie. Z ówczesnego składu w kadrze ostał się jednak zaledwie Hobbit. Dla zawodników wyrastających z projektu Youngsters katowickie zwycięstwo stało się natomiast potwierdzeniem ich klasy. Nie mówimy przecież o kolejnym Nine to Five, Eden Arena: Malta Vibes czy nawet DreamHacku Open. Cholera, to przecież światowe finały Intel Extreme Masters.

Gracze Gambit Esports Fot. Gambit

Dzięki triumfowi Gambit Esports wzbogaciło się o 400 tysięcy dolarów. Spodziewać możemy się także gwałtownego skoku rosyjskiej organizacji w światowym rankingu. Sam IEM doczekał się z kolei siódmej marki, która w historii cyklu podnosiła puchar na scenie CS-a.

Fot. ESL
Tagi:
Gambit Esports Intel Extreme Masters Virtus.pro
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze