Czy cień dawnych błędów sparaliżuje Rogue? G2 walczy o 12 zwycięstwo BO1 z Łotrami
Czas na zwieńczenie piątej kolejki najważniejszych rozgrywek League of Legends w Polsce. Wisienką na torcie trwającej właśnie rundy bez wątpienia będzie spotkanie G2 Esports i Rogue.
Nie trzeba być ekspertem, aby dostrzec kryzys Samurajów. Do niedawna władcy Europy dziś muszą solidnie się napocić, aby utrzymać się w walce o play-offy. Wczorajsze zwycięstwo z Astralis co prawda poprawiło sytuację G2 Esports, aczkolwiek Marcinowi “Jankosowi” Jankowskiemu i spółce wciąż daleko do komfortowego awansu. Dziś mówimy o nich jak o sekcji środka tabeli, a nie jak zazwyczaj – jednej z najskuteczniejszych sekcji w lidze.
Nic dziwnego, że w spotkaniu z Rogue to nie Samuraje wkroczą na Summoner’s Rift z pozycji faworytów. Łotry dumnie stroszą piórka na pozycji lidera, mogąc pochwalić się aż pięcioma zwycięstwami z rzędu. Na przestrzeni dziesięciu konfrontacji drużyna Adriana “Trymbiego” Trybusa i Kacpra “Inspireda” Słomy popełniła błąd zaledwie dwa razy. Żeby było jednak ciekawie – pogromcami Rouge byli gracze Fnatic oraz właśnie G2 Esports.
Tu zresztą pojawia się niezwykłe tło spotkania. Choć Łotry poskromiły Samurajów w ostatnich play-offach, nigdy w historii nie wygrały z G2 Esports w fazie zasadniczej. Podczas pojedynków BO1 od początku ich obecności w lidze musieli uznawać wyższość kultowej organizacji.
– Czuję, że od teraz wygrana przeciwko Rogue to będzie nasz priorytet. Ostatnie BO5 przeciwko nim było okropne z naszej strony – przyznaje Marcin “Jankos” Jankowski w przedmeczowym materiale LEC.
– Wciąż czuję trochę tej presji, którą ma każdy gracz Rogue w starciu z G2 – dodaje Adrian “Trymbi” Trybus, pokazując, że mimo pozycji dominatora letniego sezonu Rogue wciąż czuje wobec przeciwników odpowiedni respekt.
Bilans 11 wygranych starć z rzędu w formacie BO1 przeciwko Rogue daje G2 Esports trudny do opisania komfort. Nad Łotrami unosi się cień dawnych błędów. I może sparaliżować aktualnych wicemistrzów w najmniej spodziewanym momencie. Z drugiej strony – trudno o bardziej dogodny moment na przełamanie klątwy niż dorwanie odwiecznych rywali w okresie ich największego kryzysu.
Harmonogram meczów LEC:
- 17:00 – Team Vitality vs. SK Gaming
- 18:00 – FC Schalke 04 vs. MAD Lions
- 19:00 – Misfits Gaming vs. Astralis
- 20:00 – Fnatic vs. Excel Esports
- 21:00 – Rogue vs. G2 Esports
Transmisję z wszystkich spotkań wraz z polskim komentarzem znajdziecie na oficjalnych kanałach Polsat Games, między innymi w tym miejscu.
Fot. Riot Games / Michał Konkol