
G2 Esports znów na deskach. NiKo: „Nie ma czasu na płacz”
G2 Esports zanotowało kolejną dotkliwą porażkę, kończąc prestiżowe zawody już na fazie grupowej. Tym razem Samurajowie przedwcześnie pożegnali się z BLAST Group Fall.
W pewnym momencie wydawać się mogło, że G2 Esports wraca na dobre tory. Bezproblemowy awans na wiosenne finały BLAST Premier, a następnie wbicie się na najniższy stopień podium finałów, obecność w czołowej czwórce DreamHacka Masters Spring 2021 i Intel Extreme Masters Summer, brązowe medale przywiezione z FLASHPOINT 3. To wyliczanka godna jednej z najlepszych drużyn świata.
Problemy raz jeszcze pojawiły się jednak na przełomie sierpnia i września. Międzynarodowy zespół skompromitował się przecież w trakcie 14. sezonu ESL Pro League, nie wygrywając nawet jednego meczu. Z bilansem 0-5 sekcja, po której spodziewano się obecności w ścisłej czołówce, rozgrywki zakończyła na dnie tabeli. Jak się okazało – była to wyłącznie pierwsza oznaka kryzysu.
Fatalne wyniki G2 Esports zanotowało bowiem również podczas grup BLAST Fall. Samurajowie co prawda ograli poturbowany MIBR, aczkolwiek polegli w dwóch kolejnych spotkaniach. I to polegli dotkliwie.
Wystarczy wspomnieć, że w pojedynku z Ninjas in Pyjamas francusko-bałkańska ekipa prowadziła 1:0, a na mapie meczowej uzyskała przewagę 14:13. Po czym zwycięstwo zostało im bestialsko wyrwane. Batalia z BIG również nie należała do jednostronnych, bowiem dogrywka na Inferno nie wzięła się znikąd. Mimo wszystko Samuraje również wtedy zaprzepaścili wysokie prowadzenie, ostatecznie uznając wyższość rywali.
Tym samym G2 Esports nie wywalczyło awansu na finały BLAST Fall, choć wciąż oczywiście ma na to szansę. Wszystko za sprawą zaproszenia na turniej z cyklu BLAST Showdown. Będzie to ostatnia deska ratunku dla formacji, które w etapie grupowym sobie nie poradziły.
– Nie ma czasu na płacz. Zobaczysz nas grających w Royal Arenie, obiecuję. Kilka dni na zresetowanie, ćwiczenia i przygotowanie się na nadchodzące Intel Extreme Masters Fall – skomentował tuż po bolesnej porażce Nikola “NiKo” Kovač, kapitan G2 Esports.
Najbliższym sprawdzianem G2 Esports będzie Intel Extreme Masters Fall, który rozpocznie się już 29 września i potrwa do 10 października. Dwadzieścia cztery drużyny powalczą wtedy o 105 tysięcy dolarów, a także punkty w klasyfikacji RMR.
Łabuz: Esportowa część Wisły Kraków nie jest projektem na boku
Awans na finały BLAST FAll wywalczyli do tej pory gracze Teamu Vitality, Ninjas in Pyjamas, Astralis i BIG. Jutro rozpocznie się z kolei walka o dwa kolejne zaproszenia, o które zmierzą się Natus Vincere, OG, FaZe Clan i Complexity.
Fot. ESL / Bart Oerbekke