G2 Esports znów króluje w Europie. Polak ostatecznie bez medalu
Szymon “Saves” Kamieniak bez medalu zakończył European League, kończąc sezon z Natus Vincere na czwartym miejscu. Na szczycie podium raz jeszcze zobaczyliśmy z kolei G2 Esports.
Nie udało się jedynemu Polakowi w europejskiej czołówce wbić do strefy medalowej European Masters. Saves i jego Natus Vincere w play-offach najpierw uznali wyższość późniejszych mistrzów z G2 Esports, by w grze o medale dostać bolesną nauczkę od Virtus.pro. To właśnie rosyjski zespół spod szyldu Białego Niedźwiedzia zakończył zmagania na trzecim miejscu.
Ekipa Kamieniaka nawet nie zbliżyła się więc do sukcesów z 2019 roku, kiedy wygrywała nie tylko mistrzostwa Europy, ale i światowe finały ESL Pro League. Czwarte miejsce jest mimo to jasnym sygnałem pokazującym, że biało-czerwony i jego brytyjska kompania wciąż liczą się w ścisłej czołówce Starego Kontynentu. Za czwarte miejsce Natus Vincere zainkasowało 10 tysięcy euro.
Na szczyt europejskiej hierarchii po dwóch sezonach przerwy powróciło z kolei G2 Esports. Ekipa Pengu nadrobiła zaległości z sezonu zasadniczego i podczas najważniejszego meczu sezonu wyprzedziła dominujących wcześniej reprezentantów BDS Esports.
Niezwykle zacięty pojedynek finałowy do rozstrzygnięcia potrzebował kompletu pięciu map. Drużyny wymieniały się nimi raz za razem. Najpierw Theme Park padł łupem G2, następnie BDS zgarnęło Oregon i Coastline, by ostatecznie dwie ostatnie plansze przypieczętowały triumf Samurajów. Na Clubhouse i Consulate wicemistrzowie nie mieli już najmniejszych szans.
Wyniki meczów o medale European League:
- Natus Vincere 0:2 Virtus.pro – Consulate 1:7; Clubhouse 7:8
- G2 Esports 3:2 BDS Esports – Theme Park 8:7; Oregon 4:7; Coastlane 4:7; Clubhouse 7:3; Consulate 7:3
Dzięki zdobytemu mistrzostwu G2 Esports wzbogaciło się o 50 tysięcy euro. Na konta srebrnych medalistów powędrowała natomiast kwota połowę mniejsza.
Klasyfikacja końcowa European League:
- G2 Esports – 50 tysięcy euro
- BDS Esports – 25 tysięcy euro
- Virtus.pro – 15 tysięcy euro
- Natus Vincere – 10 tysięcy euro
Fot. G2 Esports