I to nawet nie żart na Prima Aprilis. Esports Integrity Comission jakiś czas temu połączyło siły z FBI. Cel? Dowieść winy i rozbić szajkę osób ustawiających mecze w Counter-Strike’u: Global Offensive. Śledztwo tyczy się jednak wyłącznie osób z Ameryki Północnej, więc jeśli masz na koncie podobne przewinienie, a twój puls przekroczył już drugą setkę, uspokajamy – nikt do więzienia Cię nie wsadzi. Jeszcze.

FBI i ESIC tropią esportowych oszustów

Cała afera i śledztwo tyczy się tak naprawdę dwóch różnych grup osób. Pierwsza jest obrzydliwa i najchętniej sami wsadzilibyśmy ich za kraty. Chodzi oczywiście o osoby obstawiające przeciwko sobie we własnych spotkaniach i zgarniająca na tym niemałą kasę. Poważnie? Sytuacje ze świata sportu nikogo nic nie nauczyły? Prawda, czasem nawet po wielu latach, ale zawsze wyjdzie na jaw.

FBI w drugiej kolejności ściga także nie samych graczy, a współudziałowców przestępstwo. Chodzi to po prostu o osoby, które wykonywały “brudną robotę”, tj. obstawiały mecze, których rezultat znały na długo przed jego rozpoczęciem. W tym przypadku ktoś chociaż trochę pomyślał, ale spokojnie, wymiar sprawiedliwości i tak ich prędzej czy później dosięgnie.

Esports Integrity Comission zasłynęło z nagłośnienia problemu związanego z głośnym bugiem trenerskim, który na świat wyszedł w drugiej połowie ubiegłego roku. Ta sama organizacja wlepiła dziesiątkom szkoleniowców wykluczenia z wykonywania pracy, a w międzyczasie chwytała się coraz poważniejszych tematów.

Sprawa osób ustawiających spotkania CS:GO jest bowiem badana od września ubiegłego roku. Pierwsze efekty śledztwa powinniśmy poznać w ciągu najbliższych dwóch tygodni, tak przynajmniej twierdzi Ian Smith, komisarz wspomnianego ESIC.

– To część większego śledztwa, które niestety zajmie nam nieco więcej czasu. Chodzi tu o małą lecz znaczącą grupę graczy, która przez długi czas zajmowała się ustawianiem meczów w amerykańskiej lidze MDL – powiedział Smith.

– W pewnym stopniu współdziałamy z FBI, które od niedawna posiada dział tropiący osoby ustawiające wydarzenia sportowe. Są dobrzy, jednak niedoświadczeni, ponieważ do niedawna zakłady bukmacherskie nie były w Ameryce wielkim problemem – dodał.

Tagi: