Fallen Gaming Company i Valve łączą siły
Ważne wydarzenie w karierze Gabriela “FalleNa” Toledo. I wcale nie chodzi o dzisiejszy ćwierćfinał ESL Pro League. Fallen Gaming Company, a więc firma legendarnego Brazylijczyka, nawiązała cenną współpracę z Valve Corporation.
Fallen Gaming Company, czyli projekt jednego z najbardziej legendarnych zawodników w historii Counter-Strike’a, rozpoczął w czwartek współpracę z Valve Corporation. Wspólne działania FGC i twórców Steama zakładają projektowanie, produkcję oraz dystrybucję kilku linii artykułów gamingowych skierowanych do społeczności Counter-Strike: Global Offensive oraz Dota 2.
Moment to wyjątkowy nie tylko z perspektywy rozwoju biznesu FalleNa. Dla Valve to pierwsza komercyjna umowa z brazylijską firmą, na kanwie której powstające we współpracy z nią produkty trafią na rynek Ameryki Łacińskiej.
– FalleN stara się wspierać graczy na każdym kroku. Wyrośliśmy wraz z esportową społecznością i rozumiemy nasz rynek. Przewidywanie i spełnianie życzeń graczy, fanów i kibiców, a także czynienie biznes opłacalnym dla naszych partnerów, jest czymś naturalnym. Napawa nas duma z tego, że odpowiadamy za opracowanie wysokiej jakości kolekcji, produkowanej w całym kraju, dla jednej z najpotężniejszych marek na scenie gier – zaznacza Kenia Toledo, CEO Fallen Gaming Company i matka FalleNa.
– Po ponad dwóch latach negocjacji oficjalnie rozpoczęliśmy bezpośrednie partnerstwo z Valve. Zamierzamy zrobić wiele fajnych rzeczy dla społeczności Counter-Strike’a i Doty 2. CS to moje życie i jestem niezmiernie wdzięczny Valve, Kenii Toledo, graczom, kibicom, fanom i wszystkim zaangażowanym… jesteśmy pasjonatami tej gry! – dodaje sam FalleN.
Ojciec chrzestny brazylijskiej sceny opuszcza ojczyznę – FalleN oficjalnie w Teamie Liquid
Na barki Fallen Gaming Company spadnie cały proces działania – począwszy od pomysłów i projektów, przez produkcję, a także dystrybucję za pośrednictwem Fallen Store i sieci partnerskiej. Esportowa społeczność w Ameryce Południowej spodziewać może się sprzętu komputerowego czy też linii odzieżowej.
Fot. Kirill Photos / BLAST