pasha wraca na salony, gdy w ENCE zaczyna się Moda na Sukces – ESPORTÓWKA

15.12.2020, 08:39:56

Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski w akompaniamencie braw wraca do regularnego streamowania. Michał „snatchie” Rudzki pomaga kolegom z x-kom AGO. Na fińskiej scenie rozgrywa się kolejny odcinek Mody na sukces. A społeczność z sentymentem wspomina kultowy skład MIBR, który wiedział jeszcze, jak wygrywać. O wszystkim dowiedzie się oczywiście z ESPORTÓWKI.

Dymy w ENCE

W Finlandii zatrzęsła się ziemia. Na szczere wyznania na temat problemów drużyny zebrał się Aleksi “allu” Jalli, przyznając między innymi, że wyrzucenie Aleksiego “Aleksiba” Virolainena było błędem. Jere “sergej” Salo nie pozostawił głośnej rozmowy bez odpowiedzi. Zarzucił byłemu koledze z zespołu problemy psychiczne…

Nie brałbym wszystkiego, co powiedział allu jako pewnik. Nie jest tak prostolinijną i nieszkodliwą osobą, jak mogłoby się wydawać. Jest powód, przez który to jedyny pozostały z pierwotnego składu – napisał na Twitterze rozpoczynając wojnę domysłów. 

Nie mam zamiaru mówić więcej o tej sytuacji, ponieważ jest to kwestia zdrowia psychicznego, czym nie powinienem zajmować się ani ja, ani też Twitter. Starzy koledzy z drużyny mogą potwierdzić jednak moje słowa. Chciałem tylko najzwyczajniej w świecie z siebie wyrzucić, bo nikt inny tego nie zrobił lub nie mógł zrobić – kontynuował sergej. 

I faktycznie, byli koledzy potwierdzają. 

Kiitos – napisał krótko Aleksib, co w oznacza najzwyczajniej w świecie “Dziękuję”. 

Coś nam mówi, że to dopiero początek dymów w Finlandii.

snatchie wraca do AGO?

Niespokojnie jest ostatnio również w Polsce. Kocioł transferowy zaczyna wrzeć, co prowokuje nie tylko do zmian w zespołach, ale również gorących ploteczek i zwariowanych konfabulacji. Taki Michał “snatchie” Rudzki na przykład – choć wciąż związany kontraktem ze Sprout – według niektórych miałby przygotowywać się do zmiany barw i powrotu do Gniazda.

Co na to sam zainteresowany?

Dementując plotki, które się właśnie pojawiły. Tak, trenuję  z AGO podczas sparingów, ze względu na to że zostałem zapytany o stand-inowanie w turnieju, który odbędzie się już niebawem. Dziękuję za to Sprout, gdyż wyrazili na to zgodę – szybko rozwiał wszelkie wątpliwości snajper.

Czy jeden tylko turniej to jednak wystarczające przesłanki, by znów wizualizować sobie Rudzkiego z jastrzębiem na piersi?

To były długie dwa lata

Zastanawialiście się, kiedy MIBR osiągnął ostatni wielki sukces na międzykontynentalnej scenie? Cóż, Janko “YNk” Paunović przypomina – to już ponad dwa lata… ZOTAC Cup Masters 2018 odbył się przecież pod koniec sierpnia 2018 roku. Brazylijczycy w finale pokonali wówczas… polski Team Kinguin Wiktora “TaZa” Wojtasa. A wy nadal myślicie, że wyłącznie nad Wisłą jesteśmy pogrążeni w kryzysie…

Szalone jest to, że od momentu wzniesienia ostatniego trofeum przez MIBR, minęły już ponad 2 lata… Jeszcze bardziej szalony jest fakt, że nikogo z tego zdjęcia nie ma już w składzie – napisał Serb trenujący wówczas Latynosów. Wyraźnie rozbawiony zresztą. Ach ta legendarna piątka. To były czasy. Teraz nie ma czasów.

Nadal to masz, Papa

Po ponad trzech miesiącach przerwy Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski powrócił na serwery FPL-a i Twitcha, przypominając sobie za co kocha CS-a najbardziej. Papito rozegrał zresztą dwie – jak sam je nazwał – “solidne” gierki. I zapytał przy okazji Jake’a „Stewiego2K” Yipa, czy nadal ma “to coś”.

Na odpowiedź zebrało się jednak wszystkim.

Bez wątpienia nadal masz to papito! Miło było znów cię oglądać w akcji – napisał Sergey „lmbt” Bezhanov, trener forZe.

Nadal to masz, Papa – odparła ekipa FACEITA.

A pasza nie zostawił tego bez komentarza. – Do zobaczenia jutro – odparł. Szykujcie colcę i popcorn. Król wraca na salony!

Fot. Fantasyexpo
Tagi:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze