
Ego większe niż talent. smooya ma wylądować ławce w Movistar Riders
Jednym graczom z powodu nieudanych karier współczujemy, ale inni na to po prostu zasługują. Do tego drugiego grona bez wątpienia należy Owen “smooya” Butterfield, który może i jest znakomitym zawodnikiem, ale w rozwoju przeszkadza mu jego wyjątkowo wielkie ego. Tym razem według informacji podanych przez dziennikarzy portalu Dexerto Brytyjczyk ma wylądować na ławce Movistar Riders. Ale sam tego chciał.
Czy jesteśmy zaskoczeni takim obrotem sytuacji? Niespecjalnie. Butterfield nie tak dawno sam wspomniał, że nie podoba mu się to, co dzieje się wokół Movistar Riders. Według niego to on miał decydować o tym, jakich transferów będzie dokonywać drużyna. To w jego rękach miało leżeć tak naprawdę wszystko.
Tymczasem drużyna po rozstanie z dwoma zawodnikami wciąż nie znalazła wzmocnień. Wyspiarza jeszcze bardziej podjudzał fakt, że zbliżały się ostatnie chwile na zgłoszenie składów do lig ESEA. smooya spuentował to wszystko słowami, że nie wie, czy będzie dalej grać w Movistar Riders. Zdradził też, że jeśli nic się nie zmieni, to zostawi CS:GO i odejdzie do VALORANTA. Ego? TOP.
No i najprawdopodobniej tak właśnie się stanie. Dziennikarze Dexerto informują bowiem, że Butterfield już wkrótce ma zasiąść na ławce rezerwowych Movistar Riders. Co więcej, organizacja ma powrócić do projektu w całości hiszpańskiego, z którego zrezygnowała już dłuższy czas temu.
Na tę chwilę nie podano jednak nazwisk potencjalnych wzmocnień Movistar Riders, a co za tym idzie, obecny skład prezentuje się dość ubogo. Znajdziemy w nim bowiem zaledwie dwóch zawodników, a jak wspominaliśmy – zbliżają się ostatnie chwile zgłaszania składów do lig ESEA. Aktualnie Movistar Riders, przy potwierdzeniu doniesień Dexerto, wystawi coś takiego:
- Alejandro “alex” Masanet
- Alejandro “mopoz” Fernández-Quejo Cano
Fot. DreamHack / Joao Ferreira