Dziesięciu Polaków powalczy LVP Rising Series #2
Łącznie dziesięciu biało-czerwonych powalczy w ramach hiszpańskich rozgrywek regionalnych LVP Rising Series. Wczorajszego wieczoru przepustkę do właściwego etapu uzyskał Patryk „starxo” Kopczyński i Aleksander „zeek” Zygmunt reprezentujący Acend, dzięki czemu dołączyli do rodzimych zawodników grających pod banderą ekip z Półwyspu Iberyjskiego. Zaskakującą porażkę odniosło G2 Esports, które zostało poskromione przez Team Finest.
Europejskie kwalifikacje LVP Rising Series przyniosły kilka zaskoczeń. W meczu o awans do głównego etapu poległo wszak G2 Esports, które niedawno dokonało gruntownej przebudowy swojej formacji. Jose Luis „koldamenta” Aranguren Herrero i jego kompani zostali wyrzuceni za burtę przez Team Finest.
Z perspektywy rodzimych kibiców najbardziej cieszy jednak zwycięstwo Acend, które w kwalifikacjach pokonało kolejno EXEN *QPAD, Dark Tigers i STAGA HAUS. O ile posiłkować można się jedynie statystykami, o tyle cieszy na pewno przyzwoita dyspozycja polskiego duetu w postaci zeeka i starxo.
Warto również przypomnieć, że w hiszpańskich kwalifikacjach awans do głównego etapu wywalczyli Polacy grający pod banderą formacji z Półwyspu Iberyjskiego. W głównym etapie zmagań zobaczymy Michała „MOLSIEGO” Łąckiego z Giants Gaming, Maksa „kamyka” Rychlewskiego oraz Dawida „Filu” Czarneckiego z Movistar Riders oraz w pełni biało-czerwone Team Queso pod batutą Kamila „krytyqa” Dudka.
Większość bezpośrednich meczów pomiędzy Polakami będziemy mogli jednak oglądać dopiero w fazie pucharowej. Acend znalazło się wszak w grupie A, a Movistar Riders w zbiorze B. Ciekawie za to będzie w grupie C, gdzie oprócz Michała „MOLSIEGO” Łąckiego liderującemu Giants Gaming, znalazło się także Team Queso, czyli byli reprezentanci KLĄTWY.
Pierwsze spotkania w ramach LVP Rising Series zostaną rozegrane jutro o godzinie 17:00.
Fot. Entropiq