Dycha w ENCE? Głowę łapią ręce
Paweł “Dycha” Dycha najprawdopodobniej nie wróci na polską scenę. Jak wynika z międzynarodowych doniesień, były gracz Sprout karierę rozwijać ma w… ENCE.
Zdaniem redakcji Yle Sport szeregi klubu zasilić mają Paweł “Dycha” Dycha, Marco „Snappi” Pfeiffer i Lotan „Spinx” Giladi. Włodarze fińskiej organizacji nie skomentowali jeszcze doniesień płynących z zagranicznych źródeł. Z informacji zdobytych przez Weszło Esport wynika jednak, że przynajmniej część z powyższych dywagacji niedługo znajdzie swoje potwierdzenie.
O transferze Snappiego do ENCE mówiło się już na początku stycznia. To wówczas Jarek “DeKay” Lewis zapowiedział zmianę filozofii budowania fińskiego zespołu. W roku 2021 włodarze mieli postawić na międzynarodową kadrę, nie ograniczając się wyłącznie do swoich krajanów. Pierwsze plotki nie uwzględniały jednak Dychy i Spinxa.
Na językach dziennikarzy pojawiał się młody talent z duńskiego AGF Esport – Thomasa „TMB” Bundsbæka. Nie jest powiedziane, że osiemnastolatek ostatecznie nie trafi do formacji. Niemal pewna wydaje się jednak pozycja Dychy.
Trzonem ENCE niezmiennie pozostać ma Aleksi “allu” Jalli związany z organizacją od początku 2018 roku. Zdaniem dziennikarzy Yle Sport jego fińskim dopełnieniem zostaną zakontraktowani Joonas “doto” Forss oraz Tuomas „SADDYX” Louhimaa.
***
Wygląda na to, że Dycha kontynuować będzie międzynarodową drogę na szczyt. Po całkiem owocnym roku spędzonym w szeregach niemieckiego Sprout powrót nad Wisłę faktycznie byłby dla niego krokiem w tył. Tym bardziej że sam zażądał usadzenia się na ławce rezerwowych.
I choć w czystej teorii kontrakt Dychy ze Sprout wciąż obowiązuje i nie ogłoszono jeszcze transferu, wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to tylko kwestia czasu. Głośno mówiło się przecież o tym, że występy w ESL Meisterschaft będą ostatnimi meczami Polaka w barwach Sprout. Ten sam za pośrednictwem mediów społecznościowych dawał natomiast znaki zbliżającej się niespodzianki.
Należy sobie zadać jednak pytanie. Czy angaż w poturbowanym przez poprzedni rok ENCE, w dodatku obok podstarzałego Fina i dalekiego od drugiej młodości Duńczyka, jest odpowiednim kierunkiem dla chwalonego wszem i wobec Polaka?
Fot. Games Clash Masters / Maciej Kołek