Dla kraju, dla przyjaciół. Najlepsi na świecie opowiadają o znaczeniu gry na Six Invitational

13.05.2021, 19:23:31

Większość esportowej społeczności w naszym kraju zamyka się na nowe tytuły. Czy to z braku czasu, czy też przez niemiłe pierwsze wrażenie. Czasem jednak warto dać sobie szansę i spróbować czegoś nowego. W wielu krajach na świecie w siłę rośnie Rainbow Six: Siege, a z pasją o miłości do tej gry oraz rywalizacji opowiadali nam zawodnicy, który rywalizują właśnie o mistrzostwo świata w tejże grze.

Wielu twierdzi, że w rywalizacja opiera się na walce o własne cele. Wielu profesjonalistów postrzega jednak ten temat zdecydowanie szerzej. Jeden z nielicznych, którzy mieli okazję wznieść puchar za mistrzostwo Six Invitational, opowiada o tym najlepiej.

– Za pierwszym razem chcesz po prostu zwyciężyć, dokładnie jak każdy inny. To marzenie, które mi udało się spełnić. W moim przypadku drugi raz jest natomiast całkowicie inny. Jestem tu z zupełnie inną drużyną i chciałbym, żeby to oni poczuli ten cudowny smak zwycięstwa i zobaczyli, jak to jest zwyciężyć Six Invitational. Dziś bardziej zależy mi na sukcesie kolegów drużyny niż na własnym, jednak na szczęście idzie to w parze – mówi Juhani “Kantoraketti” Toivonen, reprezentant G2 Esports.

Jakie to uczucie pierwszy raz w życiu wejść do rywalizacji z graczami, o której marzyło się od lat? W życiu codziennym również przeżywamy takie sytuacje, kiedy chociażby spotykamy swoich idolów. Debiutanci na Six Invitational mają jednak pewną dogodność – mogą tych idolów pokonać.

– Granie tu smakuje cudownie. Przez wiele lat oglądałem te zmagania i marzyłem, aby się tutaj znaleźć. Oczywiście byłoby lepiej, gdybym sam się zakwalifikował i byłby to mój własny sukces, jednak nie mogę narzekać. Teraz mam nadzieję, że dobrze wejdziemy w turniej i pomkniemy aż do samego finału – mówi Jordan “Kayak” Mordey, zawodnik G2 Esports.

– To wielka szansa, aby pokazać swój potencjał. Wiem, że drużyny, które biorą tu udział, są najlepsze na świecie. Jeśli dam radę tutaj, będę mieć pewność, że jestem jednym z najlepszych w całej grze. Rozumiem też, że sukces nie przychodzi od razu, dlatego do rywalizacji podchodzę z pokorą – opowiada Lucas “soulz1” Romero Schinke, gracz FaZe Clan.

Czy Rainbow Six jest więc w stanie zrównać się, a może i przegonić największe tytuły esportowe? Do tego jeszcze naprawdę daleka droga, ale wszystko wskazuje na to, że wzrost będzie trwał w najlepsze. Pokazuje to chociażby zainteresowanie temat w Brazylii, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej esportowym krajem.

– Rainbow Six rośnie siłę w Brazylii coraz bardziej. Może to jeszcze nie jest ta skala, jak w CS:GO czy LoL-u, ale na pewno idziemy w dobrym kierunku. Tym bardziej, że to pierwsza gra z serii, która na dobre wkroczyła do esportu. Patrząc na staż, jesteśmy w naprawdę dobrym miejscu – opowiadają z przekonaniem zawodnicy Teamu Liquid.

– Czujemy, że w Brazylii na nas liczą. Może i Rainbow Six nie jest tu jeszcze tak popularny, jak niektóre tytuły, jednak już teraz mamy świadomość, ile dla niektórych znaczą nasze wyniki. To odpowiedzialność, która jest częścią rywalizacji w sportowym duchu. Chcemy wygrać dla siebie i dla kibiców – mówią zawodnicy NIP.

A drużyny są jak rodziny… bo wsparcie jest najważniejsze, prawda? 

– Tuż po pierwszych porażkach mieliśmy rozmowę telefoniczną z Carlosem. Nie stresował nas tylko kazał myśleć o pozytywnych rzeczach. To chyba właśnie zaleta grania w G2 Esports. Nieważne jakie będą rezultaty, atmosfera zawsze pozostanie taka sama, rodzinna. Oczywiście, jeśli wyniki zaczną być naprawdę złe, to nawet ciepłe słowa nie pomogą. Zawsze jednak możemy liczyć na wsparcie od Carlosa i nigdy nie spotkaliśmy się tu z nakładaniem dodatkowej presji – opowiadają gracze G2 Esports.

Mistrzostwa Rainbow Six Invitational wciąż trwają. Jeżeli chcecie poczuć na własnej skórze ten wyjątkowy, esportowy klimat, zajrzyjcie na oficjalną transmisję z turnieju. Znajdziecie ją pod tym adresem.

Fot. Ubisoft

Tagi:
Six Invitational
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze