
devils.one w finale Polish Cup Winter. JiN i spółka lepsi od Cromcodiles
O ile jeszcze przed rozpoczęciem spotkania wydawało się, że to Cromcodiles podejdzie do starcia z devils.one w roli cichego faworyta, o tyle ostatecznie otrzymaliśmy powtórkę z meczu otwarcia. Podopieczni warszawskiej organizacji pod przywództwem Mateusza „JiNa” Romanowskiego pokonali rywali i powalczą o triumf w Polish Cup Winter w potyczce przeciwko NOX Esports.
Pierwsza mapa starcia, które miało wyłonić drugiego finalistę, rozpoczęło się od mocnego akcentu w wykonaniu DV1. Mateusz „JiN” Romanowski i spółka całkowicie zdominowali Cromcodiles, które przegrało trzy premierowe rundy. Odpowiedź formacji Oskara „Szagiego” Stabińskiego pojawiła się dopiero w czwartej odsłonie Oregonu, ale DV1 błyskawicznie pokusiło się o rewanż i wróciło do dyktowania własnych warunków.
Dobra gra wertykalna w wykonaniu devils.one połączona ze świetną dyspozycją strzelecką przełożyła się na kolejne wygrane rundy. Prowadzenie 5:1 po stronie atakującej było praktycznie wymarzonym rezultatem i nikt już nie robił sobie złudzeń licząc na powrót Cromcodiles. Do końca spotkaniu BLAZE i jego kompani zgarnęli jeszcze jedno oczko, ale DV1 błyskawicznie zmieniło taktykę defensywną, co zaowocowało dopięciem meczu.
Nóż na gardle ewidentnie nie sprzyjał Cromcodiles, które rozpoczęło Willę od porażki w trzech premierowych rundach. Niewiele zresztą brakowało, by w czwartej odsłonie potyczki w Willi clutcha 1 vs. 3 zanotował nam GrZ, który ostatecznie musiał jednak skapitulować i oddać jeden punkcik w ręce przeciwnika.
Pomimo tego, że DV1 prowadziło już 5:1, to nagle w szeregach „Diabłów” pojawiły się błędy, które pozwoliły na powrót Cromcodiles. W połączeniu ze świetną dyspozycją strzelecką Szagiego doprowadziło to do rezultatu 5:5. Kiedy wydawało się już, że „Krokodyle” wykorzystają efekt kuli śnieżnej i domkną drugą arenę korzystnym wynikiem, ostatecznie pojawiła się dogrywka.
W doliczonym czasie gry DV1 pokazało, że wyciągnęło wnioski, co poskutkowało znacznie lepszym atakiem. W obronie udało się z kolei postawić kropkę nad i, a największa w tym zasługa Denia, który w sytuacji jeden na trzech wykazał się zimną krwią i dał swojemu zespołowi awans do wielkiego finału Polish Cup Winter.
devils.one 2:0 Cromcodiles
- 7:1 Oregon
- 8:6 Willa
W wielkim finale Polish Cup Winter devils.one otrzyma szansę zrewanżowania się NOX, które wczoraj nie pozostawiło swoim rywalom żadnych złudzeń. Początek spotkania został zaplanowany na godzinę 18:00. Mecz będziecie mogli oglądać na oficjalnym kanale Rainbow6PL.
– Czegoś takiego jak recepta na konkretną drużynę nie ma. W tym momencie wszystkie polskie ekipy włącznie z nami spisują się poniżej oczekiwań. Dla nas jedyną receptą na sukces byłoby wreszcie zagranie meczu z wykorzystaniem potencjału w stu procentach. Dotychczas naszym najcięższym rywalem byliśmy my sami – mówił nam nie tak dawno JiN zapytany o receptę na triumf z NOX Esports. Czy potencjał zostanie wykorzystany w stu procentach? O tym przekonamy się już za moment w wielkim finale Polish Cup Winter.
Fot. devils.one