Czeska niedziela. Sinners odebrało AGO marzenia o EPL-u
Zaskoczyli w piłce nożnej i dopięli swego w Counter-Strike’u. Sinners poszło wczoraj w zwycięskie ślady swoich kolegów z piłkarskich boisk i podobnie jak oni stali się idolami kraju. Co prawda nie na tą samą skalę, ale na pewno tak jest. A AGO? Nie ma świętowania czwartego sezonu w EPL-u. Może następnym razem.
Polska ekipa już do samego początku serii była skazana na ciężary. Sinners z racji na lepsze wyniki w turnieju otrzymało bowiem na starcie mapę przewagi i już to stawiało ich w roli murowanych faworytów do końcowego zwycięstwa. AGO miało natomiast odpowiadać lepszymi statystykami wygranych na poszczególnych mapach, jednak nawet to nie uratowało rodzimej ekipy.
Sinners najpierw przejechało się po biało-czerwonych na mapie, którą Ci sami sobie wybrali. Nuke miał być momentem na złapanie kontaktu w ciężkiej serii, natomiast okazał się pierwszym gwoździem do trumny z napisem “ESEA Premier”.
Co prawda Jastrzębie powalczyły na ostatniej mapie, jednak na świetnie dysponowanego oskara nie było mocnych. Ten zakończył Vertigo z niemal trzydziestką eliminacji i dumnie wprowadził swoich rodaków do ESL Pro League. Czesi mogą, a Polacy nie. I co z tą naszą sceną?
Sinners 2:0 x-kom AGO (16:8 Nuke, 16:12 Vertigo)
LETS GOOOOOOOO WE QUALIFIED TO EPL LETS GO, BEST GIFT ON MY BIRTHDAY. Im so proud of everyone on the team, im back baby!
— Tomáš Šťastný (@CSGOoskar) June 27, 2021
Tym samym wszystkie starania rodzimego zespołu poszły na marne. Kolejną szansę na awans do CS-owej Ligi Mistrzów x-kom AGO otrzyma… w najbliższym sezonie ESEA Premier. Zaczynając tę wyniszczającą podróż od zera.
Fot. ESL Polska / Adam Łakomy