CS-owiec na urlop czeka najdłużej – ruszają finały BLAST Premier Fall 2020
Co roku pojawia się ten sam temat – czy gracze CS-a nie mają przypadkiem za dużo obowiązków? Wskażcie inną dyscyplinę esportową, w której gra się od rana do nocy. Kilka dni w tygodniu. Przez kilkanaście miesięcy w roku. Dziś kontynuacja sagi na finałach BLAST Premier.
Co lepsze?
Granie dzień w dzień praktycznie bez żadnej przerwy, czy kilkudniowe pauzy, w których jednak trzeba otrząsać się z przeklętego jetlaga? Który model rywalizacji jest dla zawodników bardziej wyczerpujący? Zachwiania formy w 2020 roku są chyba oczywistą przesłanką.
Zmiany na plus
W premierowym pojedynku jesiennych finałów BLAST Premier wystąpią przedstawiciele Vitality. Nie możemy już mówić o nich w kontekście piątki, wszak Francuzi jako pierwsi zakorzenili w swojej drużynie szóstego gościa. I ich wizja prowadzenia dywizji dotychczas sprawdza się na szóstkę z plusem.
BLAST Premier będzie przedostatnim przystankiem w rozpisce ekipy znad Sekwany w 2020 roku. Cel? Utrzymać prowadzenie w światowym rankingu, w końcu można dominować tygodniami, ale dziedziczenie piedestału ostatniego dnia roku kalendarzowego po prostu dobrze wygląda.
Rozgoryczeni finałową klęską
Zawodnicy mousesports przystępują do finałów BLASTa tuż po wicemistrzostwie DreamHacka Masters Winter. A to i tak zaskakująco dobry wynik, zważywszy na dyspozycję “Myszek” w ostatnich tygodniach i miesiącach. Wydaje się jednak, że maszyna wreszcie ruszyła i ekipa karrigana włączy się do walki o kolejny tytuł.
Premierowym rywalem mosuesports będzie wspomniane Vitality. Trudno upatrywać faworyta w europejskiej mieszance, jednak zdecydowanie łatwiej znaleźć argumenty przemawiające za ewentualną niespodzianką. Zwycięzcę możemy poznać już podczas banowania map i to ten moment będzie kluczowy dla losów całej serii.
Dajcie s1mplowi coś wygrać
Biedaczek na serwerze gra za siedmiu, a jego ostatni istotny sukces to triumf podczas tegorocznego IEM Katowice. A od tego minęło już przecież ponad dziewięć miesięcy. Ostatnie dwa turnieje będą też wewnętrznym pojedynkiem ZywOo i s1mple’a – który z nich zostanie ogłoszony najlepszym graczem 2020 roku?
Obaj Panowie mają niezwykle zbliżone liczby, więc decydować będą tytuły mistrzowskie. Kto zatriumfuje na jednym z dwóch ostatnich turniejów roku, ten w drugiej połowie stycznia będzie nazywany najlepszym na świecie. Nie możemy doczekać się spotkania tej dwójki na serwerze. Najlepiej w wielkim finale.
Mistrzowie są w gazie
I po tym, co zobaczyliśmy w ostatnim tygodniu w trakcie DreamHacka Masters Winter, nie możemy stawiać ich w roli głównego faworyta do tytułu mistrzowskiego. Lukas “gla1ve” Rossander wyszkolił drużynę “w jeden księżyc” i Astralis ponownie zadziwia świat tym, jak dobrego CS-a może grać pięciu… to znaczy sześciu gości.
Dlaczego sześciu? A no bo gla1ve w swojej układance znalazł miejsce dla nieco zapomnianego Bubzkjiego. Na razie były reprezentant MAD Lions serwer odwiedza tylko wtedy, gdy drużyna musi stawić się na Nuke’u. My chyba znamy jego życzenie, gdy zobaczy pierwszą gwiazdkę w Wigilię – żeby w puli aktywnych map pozostał tylko on.
Harmonogram dzisiejszych spotkań BLAST Premier:
- 16:30 – Vitality vs mousesports
- 20:00 – Natus Vincere vs Astralis
Transmisję z obu pojedynków znajdziecie na oficjalnym kanale organizatora turnieju.
Fot. instagram.com/s1mpleo