
Complexity z kolejną dziurą w składzie. blameF odchodzi z zespołu
Czarne chmury gromadzą się nad CS-ową dywizją Complexity. Miał być Juggernaut i w sumie to kiedyś był. Teraz z tej potęgi nic jednak nie zostało, a drużyna osłabiła się jeszcze bardziej. Z organizacją pożegnał się bowiem Benjamin “blameF” Bremer.
blameF zdradza kulisy pożegnania
Duńczyk to wciąż jeden z najlepszych zawodników na świecie. Jego ambicje nie pozwalały mu na dalszą tułaczkę z kulawym zespołem Complexity, dlatego postanowił opuścić zespół. Wszystko po to, aby móc jeszcze bardziej rozwinąć i stale pielęgnować swój talent. Tak pewnie pomyśleliście. A jak było w rzeczywistości?
– Zostałem wyrzucony – przyznał podczas wczorajszej transmisji na żywo Duńczyk.
Drużyna postanowiła więc pozbyć się swojej największej gwiazdy i tak naprawdę jedynego ogniwa, które dawało nadzieję na lepsze jutro. Czy pożegnanie z Benjaminem ma jakiś związek z tym, że z Complexity od jakiegoś czasu współpracuje niesforny Marcelo “coldzera” David. Nie wiemy i światełka w tunelu też nie widzimy, bo czyjeś gigantyczne ego nam je przesłania.
Co dalej z Complexity, co dalej z Benjaminem?
Jasnej odpowiedzi na pierwsze z pytań nie ma, wszak w składzie powstało tyle dziur, że każdy scenariusz jest możliwy. Nie zdziwimy się, jeśli po kilku kolejnych tygodniach wspólnych treningów zawodnicy podejmą decyzję o rozwiązaniu drużyny. W końcu budowa wszystkie od podstaw i to kolejny raz prosta nie będzie.
Nieco więcej wiemy natomiast na temat tego, co może czekać duńskiego strzelca. blameF sam przyznał, że nie zamyka się na pozostanie w Ameryce Północnej i tak naprawdę jest w stanie grać w każdy projekt, w który tylko uwierzy. Nam zatem pozostaje obserwować Majorowe zmagania. Ci, którym nie pójdzie, jako pierwsi zgłoszą się do zawodnika ze Skandynawii.
Skład Complexity wygląda teraz następująco:
- Justin „jks” Savage
- Patrick „es3tag” Hansen
- Marcelo „coldzera” David – stand-in
- Luis „peacemaker” Tadeu – trener
Fot. DreamHack / Stephanie Lindgren