Color: Cień Pompy na pewno pozostanie, ale chcę napisać nową historię
– Zarówno pod kątem współpracy, jak i w kontekście prywatnych relacji, uważam Nitro za naprawdę świetnego gościa. Jasne, nie mam wątpliwości co do tego, że ban jest słuszny, ale wydaje mi się, że konsekwencje wcale nie musiały pójść aż tak daleko – mówił nam toplaner PDW, Sebastian „Color” Czyżyk, z którym porozmawialiśmy na kilka dni przed startem kolejnego splitu Ultraligi.
Porównując ostatni skład 7more7 Pompa Team, a obecny roster PDW, znajdujemy jedno spoiwo w postaci twojej osoby. Jak zapatrujesz się na to, że przebudowa zespołu była zrobiona wokół ciebie?
Warto na początek podkreślić, że sztab trenerski w postaci Zeturala i MenQ rozważał inne opcje na górną aleję. Nie było tak, że nie miałem żadnej konkurencji w kontekście angażu w nowym składzie. Wydaje mi się, że kluczowym elementem mogło być to, że Adrian i Marek wiedzą jak się ze mną pracuje w długofalowej perspektywie i znając moje podejście, uznali je po prostu za wartościowe. Na pewno cieszę się, że ciągłość historii, którą zaczęliśmy pisać praktycznie rok temu, zostanie zachowana.
Wiemy już, że w PDW będziesz rywalizować ramię w ramię z Czajkiem oraz Brunessem, dla których jest to poniekąd „powrót” do organizacji. Razem z tobą będą mogli kultywować ducha Pompy…
Z Czajkiem i Brunessem od dawna przecinaliśmy się na polskiej scenie. Jesteśmy dobrymi znajomymi, więc to na pewno fajna sprawa, że w końcu będziemy mieli okazję wspólnie walczyć o najwyższe cele. Aktualnie w PDW panuje inny vibe niż w poprzednim splicie w Pompie. Mam tu na myśli zwłaszcza okres spędzany poza grą. Znaczna część naszej drużyny przed czy po treningach siedzi razem na Team Speaku i rozmawia o różnych rzeczach, co jest dla mnie pozytywnym omenem.
A co twoim zdaniem do zespołu wnoszą kubYD i Odi11?
Dodatek Odiego i kubYDa jest w moim odczuciu bardzo wartościowy. Według mnie to właśnie Odi i Czajek byli kluczowymi elementami IHG w poprzednim splicie, gdy zespół wywalczył awans na EU Masters. Coś, co uznaję za największy plus, to jednak doświadczenie, które przyszło wraz z nimi. Obaj są otwarci na konstruktywną krytykę, co pozwala nam szybciej eliminować błędy. Nie tracimy czasu.
Nowy brand, nowe logo, nowy skład zlepiony z graczy z różnych światów. Patrzysz na PDW jako projekt, który umożliwia wam napisanie całkiem świeżej historii?
Na pewno przez jakiś czas będziemy traktowani jako dziecko PT. Cień Pompy na pewno pozostanie, ale wierzę, że możemy napisać nowy rozdział w historii polskiego League of Legends. Chciałbym wyciągnąć z Pompy wszystko to, co było najlepsze i dodać do tego nowe rzeczy. Pokazać się z jak najlepszej strony zarówno sportowo, jak i poza Riftem.
Jakie emocje towarzyszyły w ogóle całemu zamieszaniu związanemu z banem Riot Games dla Nitro?
Zarówno pod kątem współpracy, jak i w kontekście prywatnych relacji, uważam Nitro za naprawdę świetnego gościa. Jasne, nie mam wątpliwości co do tego, że ban jest słuszny, ale wydaje mi się, że konsekwencje wcale nie musiały pójść aż tak daleko. Dla naszego środowiska drużynowego nie było to jednak coś, co wywróciło rzeczywistość do góry nogami. Początkowo atmosfera nie była może rewelacyjna, ale założyliśmy sobie w styczniu, że projekt ma trwać rok. Oczywiście tak jak wspomniałem wcześniej – mogłem wypaść po wiosennym splicie, ale wspólnie ze sztabem trenerskim chcieliśmy to kontynuować i w PDW będzie to możliwe.
Czyli ban dla Nitro niewiele zmienił?
Było mi go po prostu szkoda, ale nie martwiłem się o przyszłość formacji. Komedyja wzięła na siebie to brzemię, jakim jest pozycja CEO i właścicielki, a my rozpoczęliśmy proces przebudowy składu.
Tyle razy widziałem na vlogach, jak chcieliście wyrzucić komedyję z pozycji menadżerki, że boję się, jak to będzie wyglądać teraz.
CEO zawsze można zmienić! Z tego co mi wiadomo, to zawodnicy i trenerzy mają największą władzę w organizacjach… Ola to będzie taka wizytówka. Niby jest, ale nikt na nią nie będzie zwracać uwagi.
Niezłą furtkę sobie zostawiacie…
Jakoś trzeba sobie radzić. Jeżeli jakiś CEO jest zainteresowany przejęciem PDW, to poproszę szybki telefon do Zeturala.
Sebastian Color Czyżyk, Olimpia komedyja Cichosz oraz Wojtek Wojtuś Świder w barwach 7more7 Pompa Team. Fot Pompa Team
Może Jimmy? Skoro daliście mu kozika z analityka, to jakieś wynagrodzenie w postaci fotela CEO należy się jak psu buda.
Jimmy na pewno byłby dobrym CEO. Wprowadziłby rządy twardej ręki…
Wracając na chwilę do poprzedniego sezonu – jesteś zadowolony ze swojego prywatnego rozwoju jako zawodnik?
Bardzo mało uwagi poświęcałem na rozwój samego siebie. Jasne, trenowałem indywidualnie i szukałem dla siebie optymalnych rozwiązań, ale moim priorytetem był progres drużyny. Przede wszystkim zależało mi na tym, aby Ather i Wojtuś zrównali się poziomem z resztą formacji. Jesteś wszak tak silny, jak twoje najsłabsze ogniwo. I choć może nie było tego widać, to mnóstwo czasu pochłonęła praca nad komunikacją.
Stąd też pewnie decyzje o sprowadzeniu takiego zawodnika jak kubYD. Zyskujecie doświadczenie i czeka was mniej pracy u podstaw.
Za każdym razem gdy tworzysz skład, musisz poświęcić trochę czasu na przyswojenie podstaw. To fundamentalny element kreowania zespołu. Po prostu w tym przypadku wierzę, że nie zajmie to dużo czasu. Każdy z nas jest obyty i nie stawia gardy, tłumacząc się z zagrywek, które są uznawane za błąd. Umiejętność przyznania się do złej decyzji jest bardzo ważna i w tym rosterze każdy szybko wyciąga wnioski z własnych pomyłek. Bardzo mnie to cieszy.
Większa dojrzałość.
Podstawowym celem jest to, żeby pójść do przodu. Nikt nie będzie marnował czasu na omawianie czegoś, co było ewidentnym błędem. Tylko tak przyspieszymy rozwój drużynowy.
W nadchodzącym splicie ty sam będziesz miał sporo do udowodnienia. Co prawda nie będziesz już rywalizować z Melonikiem, ale w Ultralidze pojawił się nowy uznany toplaner w postaci Sacre. Jak zapatrujesz się na rywalizację z nowym graczem K1CK?
Moim zdaniem Sacre nie prezentuje aktualnie takiego poziomu jak wtedy, gdy rywalizował w LEC. Nie chodzi nawet o to, że stał się gorszy czy coś w tym stylu, ale po prostu cała scena zaliczyła rozwój. Nie można odmówić mu doświadczenia i umiejętności, ale graliśmy scrimy przeciwko akademii MAD Lions, w której grał i nie uważam się za gorszego. Nie sądzę, żeby był on lepszy niż Melonik czy Sinmivak. Po prostu jesteśmy na podobnym levelu i będziemy rywalizować jak równy z równym.
Zakładam, że dla ciebie najbardziej liczy się rywalizacja właśnie z Sinmivakiem.
Rywalizacja z Kubą na pewno ma dodatkowy smaczek. Mam teraz u boku zawodników, z którymi grał w starej Pompie, jak i DV1. Dla mnie może nie będzie to pojedynek obarczony dodatkowymi emocjami, ale dla Czajka i Brunessa to być potyczka nacechowana bonusową historią.
A biorąc pod uwagę wszystkie inne zmiany w składach i aktualny rozkład sił w UL – jak oceniasz wasze szanse na wyjazd na EU Masters?
Z uwagi na roster, jaki udało się nam zbudować, nie widzę innego scenariusza niż walka o wyjazd na European Masters. Dla mnie to plan minimum, a optymalnie chciałbym bić się o finały. Nie wydaję mi się, że AGO ROGUE jest daleko od reszty stawki. My, K1CK czy inne zespoły zaliczyły sporo upgrade’ów i rywalizacja o tytuł może być ekscytująca.
Fot. 7more7 Pompa Team
Ciekawy wywiad
PDW