Snow Sweet Snow trwa w najlepsze, a polskie sekcje wciąż walczą. Jedne już z nożem na gardle, inne z niemałą szansą awansu. Jak radzą sobie reprezentanci HONORIS, PACT oraz Izako Boars?

O być albo nie być w zmaganiach mecz rozgrywa właśnie HONORIS. Porażki z EXTREMUM i PACT sprawiły, że ekipa Filipa „NEO” Kubskiego i Wiktora „TaZa” Wojtasa stanęła na krawędzi turnieju. Jeśli przegra – nie zobaczymy jej już podczas inauguracyjnej edycji Snow Sweet Snow. Jeżeli jednak wygra – wciąż utrzyma się przy życiu i zachowa szanse promocji do kolejnego etapu. 

Pojedynek z Sinners przebiega aktualnie w rytm maksymy „oko za oko, ząb za ząb”. Wyrównana walka na Trainie zakończyła się korzystnie dla sekcji czeskiej. Polacy prędko odpowiedzieli jednak pięknym za nadobne – na Vertigo ich rywale nie mieli bowiem najmniejszych szans. O wszystkim zadecyduje więc Mirage. Biało-czerwona mapa wielokrotnie decydująca o losach zawodników znad Wisły.

O finalnym rezultacie HONORIS poinformujemy tuż po zakończeniu konfrontacji.

HONORIS 1:1 Sinners – Train 13:16; Vertigo 16:11; Mirage ?:?

Najpierw postawili twarde warunki zawodnikom ENCE, a następnie zaliczyli wygraną po niesamowicie problematycznej przeprawie ze Sprout. Oba mecze charakteryzowały się zaciętą walką, a z Niemcami doszło nawet do dogrywek. W obu pojedynkach widać było również podstawy, które pozwalają myśleć o Izako Boars w play-offach turnieju.

Mecz z EXTREMUM nie będzie należał do najłatwiejszych. Zawodnicy to przecież nie z pierwszej łapanki, o czym przekonało się już HONORIS. Skoro jednak Dziki bez żadnych kompleksów podeszły już do starcia przeciwko ENCE czy Sprout, wielką nieodpowiedzialnością byłoby lekceważenie ich podczas walki z reprezentantami rosyjskiej organizacji. 

12:00 – Izako Boars vs. EXTREMUM – BO3

Przed PACT iście egzotyczne wyzwanie. Ekipa Dawida “lunAtica” Cieślaka stanie naprzeciw odświeżonej, brazylijskiej odsłony GODSENT. W nowych barwach Latynosi nie zaliczyli najlepszego debiutu. Zimowe rozgrywki rozpoczęli bowiem od porażki z Lyngby Vikings. Od dna tabeli pozwolił im się odbić jednak triumf nad Sinners. 

Historia to niemal bliźniacza z dotychczasową przeprawą Polaków. PACT najpierw uznał wyższość Winstrike Teamu, aby dzień później sprowadzić do parteru HONORIS. Bilans 1:1 pozwala realnie myśleć o awansie do play-offów. Zwycięstwo z Brazylijczykami znacznie ułatwi jednak potencjalny sukces. Zespół, który opuści dziś serwer z opuszczonymi głowami, całkowicie straci już margines błędu.

15:00 – PACT vs. GODSENT – BO3

Żeby tego było mało wieczór zwieńczy przedstawienie z Pawłem „Dychą” Dychą w roli głównej. Finowie już pokochali Polaka, odprawiającego z kwitkiem Izako Boars czy Lyngby Vikings. Jeśli dziś dołoży do tego zwycięstwo z Endpoint, miłość może przerodzić się w fascynację. Nic przecież nie smakuje lepiej, niż ekspresowy awans w debiutanckim turnieju.

18:00 – ENCE vs. Endpoint – BO3

Transmisję z obu meczów znajdziecie na oficjalnym kanale Good Game League.

Fot. Polska Liga Esportowa

Tagi: