Nieszczególnie udanie swój powrót do ESL Pro League będzie wspominać Michał „MICHU” Müller, który wspólnie z Evil Geniuses zanotował porażkę w ramach inauguracyjnego starcia grupy C. Podopieczni amerykańskiej organizacji, zmuszeni do korzystania na serwerze z usług swojego trenera, Damiana „dapsa” Steele’a, przegrali z niemieckim BIG i tym samym od początku są zmuszeni do pogoni za peletonem. 

Tak jak można się było tego spodziewać, Evil Geniuses bez Petera „stanislawa” Jarguza nie wyglądało szczególnie na ekipę, która ma szansę powalczyć z najlepszymi ekipami globu. Już w premierowym starciu z BIG we znaki mocno dała się średnia dyspozycja strzelecka trenera EG – Damiana „dapsa” Steel’a, choć trzeba powiedzieć wprost, że nie był to jedyny faktor, który zaważył na niepowodzeniu EG.

Bo praktycznie każdy z zawodników Evil Geniuses zawiódł indywidualnie. Kolejne słabe spotkanie rozegrał Tsvetelin „CeRq” Dimitrov, a zabłysnąć nie udało się też szczególnie Owenowi „oBo” Schlatterowi oraz samemu MICHOWI. Bez atomowego duetu strzelców w peaku możliwości EG wyglądało po prostu blado.

Dziś Evil Geniuses ponownie postara się zapunktować, jednak tym razem może być nawet trudniej niż z BIG. Będący w gazie FaZe Clan uporał się wczoraj z odświeżonym Fnatic i tym samym rozpoczął swój marsz po fazę pucharową Counter-Strike’owej Ligi Mistrzów. Koneserów powinien zaciekawić za to przede wszystkim mecz pomiędzy mousesports oraz Natus Vincere, który zapowiada się na przednie widowisko.

Harmonogram dzisiejszych meczów w ESL Pro League: 

• 13:30 – BIG vs. Fnatic
• 16:45 – mousesports vs. Natus Vincere
• 20:00 – Evil Geniuses vs. FaZe

Wszystkie mecze w ramach ESL Pro League wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na rodzimym kanale ESL.

Fot. Good Game League / Maciej Kołek

Tagi: