Chakalaka kontra mistrzowie Europy. Wyrok czy ogromna szansa?
Wczorajszego wieczoru podczas play-innów VALORANT Champions Tour świętowaliśmy okazałe zwycięstwa G2 Esports, które niesione genialną grą Patryka „Patitka” Fabrowskiego i Aleksandra „zeeka” Zygmunta pokonało o wiele niżej notowane Animel. Dziś przed najtrudniejszym w swojej karierze wyzwaniem staną z kolei reprezentanci Chakalaka, którzy będą rywalizować z triumfatorami europejskiego First Strike – Heretics.
Wczorajsze zmagania w ramach play-innów fazy Challengers rozpoczęły się od potyczki pomiędzy DfuseTeam oraz Alliance. Pomimo tego, że francuska piątka z Loganem „logaNem” Cortim na czele prezentowała się na pierwszej arenie naprawdę świetnie, to międzynarodowa ekipa nie odpuszczała nawet na moment. Inicjatywa przerzucana była z jednej strony na drugą, a do rozstrzygnięcia spotkania potrzebne były dogrywki. Po absolutnie zwariowanej końcówce ostatecznie lepsi okazali się gracze dowodzeni przez Enzo „Fearotha” Mestariego.
xD#PolsatVALORANT pic.twitter.com/IGZ43yzsoD
— Polsat Games (@PolsatGames) February 18, 2021
Na Ascencie wątpliwości nie miał już jednak nikt. Co prawda wspomniany wcześniej logaN grał jak z nut, ale jego koledzy z zespołu nie potrafili dotrzymać mu kroku, co skutkowało serią przegranych rund. Alliance pewnie wykończyło przeciwnika i zameldowało się w play-offach, gdzie zmierzą się z WAVE Esports.
W drugim meczu zobaczyliśmy nieco mniej emocji. Formacja zeeka i Patitka bez większych trudności przejechała się po Animel na Splicie, a na Bindzie pomimo fatalnego startu szybko odwrócili losy starcia. Kluczem było zneutralizowanie wrogiego snajpera, co umożliwiła odpowiednia kontrola mapy. Tym samym w sobotę G2 podejmie NiP, które wyeliminowało ich w pierwszych kwalifikacjach VCT.
💀💀💀💀 @G2zeek pic.twitter.com/PUNm2QSq0N
— G2 Esports (@G2esports) February 18, 2021
Dziś z kolei czeka nas potyczka pomiędzy Fnatic i Guild Esports, która zapowiada się na diabelnie ciekawe starcie. Polscy kibice czekają jednak przede wszystkim na batalię pomiędzy Chakalaka oraz Heretics, która została zaplanowana na godzinę 21:00.
Trzeba sobie powiedzieć wprost, że polski kolektyw nie będzie faworytem, ale na pewno nie można go spisywać na pożarcie. Karol „Nitro” Przedpełski i jego kompani mają za sobą udany okres, a mistrzowie First Strike z Rubenem „RUBINO” Villarroelem nie wyglądają aż tak solidnie jak z Dustynem „niesoWem” Durnasem. Jeśli zaskoczyć zdecydowanych faworytów, to właśnie w tym momencie.
Początek polskojęzycznej transmisji z VALORANT Champions Tour został zaplanowany na godzinę 17:55. Mecze będziecie mogli oglądać na oficjalnych kanałach Polsat Games.
Fot. Archiwum Prywatne