Certyfikat na pracę w esporcie za 400 dolarów. Co następne?

30.04.2021, 16:20:55

Kilka dni temu ze świata esportu zaczęły wybrzmiewać pewne niepokojące informacje. Już wkrótce wszyscy otrzymamy bowiem szansę zdobycia esportowego certyfikatu, który w zamyśle ma wspierać osoby chcące znaleźć zatrudnienie w esporcie. Dlaczego ten pomysł jest niedorzeczny i do czego porównalibyśmy tą irracjonalną inicjatywę? Z dużym przymrużeniem oka – zapraszamy!

O co cały ten szum? Cóż, założyciele Esports Certification Institute może i mieli dobre chęci, ale plan projektu rozpisywali najwyraźniej na kolanie lub pod wpływem substancji psychoaktywnych – oczywiście tylko tych legalnych. Według założeń całego projektu jeden egzamin miałby sprawdzić predyspozycje potencjalnego pracownika. A w przypadku pozytywnego wyniku stworzyć z niego gorący kąsek na esportowym rynku pracy.

Nikt nie neguje sensu istnienia takiego certyfikatu, bo kto wie – może i nasza branża tego potrzebuje. Jeżeli jednak duża część egzaminu sprawdzającego wiedzę o esporcie to zadania z matmy dla dzieci z podstawówki, w których zamiast jabłek i cukierków mamy fragi czy strzały, to znak, że trzeba ten pomysł zakopać tak szybko, jak to tylko możliwe.

I najbardziej boli fakt, że imieniem i nazwiskiem pod całym pomysłem podpisały się osoby, które uważaliśmy za rozważne. W gronie założycieli znajdziemy bowiem chociażby Carlosa “ocelote’a” Rodrigueza czyli CEO G2 Esports, a także założycieli innych największych esportowych marek. I szczerze wątpimy, że podczas rekrutacji nowych pracowników do swoich organizacji przepytują potencjalnych pracowników z tabliczki mnożenia.

Ale jeśli jednak idziemy w tym kierunku, mamy dla ECI kilka pomysłów na kolejne projekty. Te są wcale nie bardziej absurdalne od esportowego certyfikatu za 400 dolarów:

– Zatrudnienie w drużynie Rocket League dla graczy ze zdanym prawo jazdy kategorii B w specjalnej szkole jazdy ECI + lepsza pensja po kursie w szkółce piłkarskiej ECI.

– Zatrudnienie w drużynie CS:GO dla graczy, którzy posiadają pozwolenie na broń lub uczęszczają na strzelnice wybudowane przez ECI.

– Zatrudnienie w drużynie League of Legends dla graczy, którzy będą płacić za specjalne psychotesty organizowane przez ECI.

– Zatrudnienie dla graczy Dota2, którzy przejdą specjalny kurs z rosyjskiego w szkole językowej ECI.

– Zatrudnienie jako streamer w organizacji po zdanym kursie z pływania na dmuchanych akcesoriach w aquaparku ECI. (to akurat nie jest takie głupie)

Co może pójść nie tak?

W tym miejscu znajdziecie kilka pytań z egzaminu ECI, o których wspominaliśmy w tekście.

Tagi:
Esports Certification Institute
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze