Bramkarz Górnika Zabrze zakłada organizację esportową
Wojciech Pawłowski sam lubi pograć w Counter-Strike’a, ale teraz postanowił pójść dalej – zamierza otworzyć organizację esportową, dzięki której chce pomagać młodym zawodnikom. Z tego powodu ogłosił konkurs na nazwę dla swojej drużyny.
O historii bramkarza Górnika Zabrze związanej z grami mogliście przeczytać w naszym cyklu „Niedzielny gracz”. Dla przypomnienia – tekst dostępny jest pod tym adresem.
To nie przypadek, bo z CS-em ma do czynienia już bardzo długo. – Zaczęło się bodajże od 1.6, ale zdarzało się zagrać nawet w Source’a – wspomina Wojtek. Jego przygoda z produkcją Valve trwa już około 12 lat, a w życiu Pawłowskiego to nie była pierwsza gra. – Lubiłem grać od dziecka, zarówno na komputerze, jak i na konsoli – wspomina. – Choć nie ukrywam, że wkręciłem się dopiero, gdy mama kupiła mi PlayStation 1. Wtedy tak naprawdę wszystko się zaczęło.
Pawłowski nie zamierza zatrzymywać się na samym graniu. Ogłosił bowiem, że zakłada organizację esportową, za pomocą której będzie wspierał młode talenty.
– Miło mi poinformować, że zaangażowałem się w coś, co tak naprawdę jest mi bliskie od wielu lat. Coś, co rozrasta się w niewyobrażalnym tempie i dziś łączy miliony ludzi na wszystkich kontynentach świata. Mowa o esporcie. Ci co znają mnie głównie z mediów być może nie uwierzą, ale od zawsze bardzo poważnie traktowałem wsparcie dla młodych talentów. Jako piłkarz sam takiego wsparcia doświadczałem i wiem, że każdy młody, niedoświadczony gracz, nieważne czy piłkarz, czy esportowiec, zużywa wiele energii, by podtrzymywać swój zapał na odpowiednio wysokim poziomie – mówi w oświadczeniu dla eweszlo.pl. – Taka energia nie bierze się znikąd. Czerpie się ją od ludzi, którzy gotowi są dzielić się swoim zapasem z innymi. Ja i mój zespół będziemy właśnie taką motywacyjną elektrownią atomową. Niniejszym powołuję do życia organizację esportu. Energię, którą skierujemy na naszych podopiecznych można będzie liczyć w megawatach. Bardzo liczę, że już wkrótce usłyszycie o chłopakach i dziewczynach, którzy wykorzystali swoją okazejszyn i wprost z naszej organizacji wyruszyli na podbój świata.
Na razie nie zdradza zbyt wielu szczegółów, ale na swoim profilu na Instagramie uruchomił konkurs na nazwę dla organizacji. Zwycięzca otrzyma piłkę z podpisem bramkarza Górnika.
Fot. Archiwum prywatne