Bekcham kontra gość, o którego Victoria kazała mu się nie martwić

10.11.2020, 10:27:10

Za nami pierwszy dzień europejskich kwalifikacji do VALORANTOWEGO First Strike. Były koszmary, były wielkie zwycięstwa, były przewidywalne rezultaty. Co z pierwszej serii spotkań zapamiętamy na dłużej? Beckhama i część jego milionowej inwestycji dostającą pstryczek w nos od Mickebwoya i spółki.

Pewniaczki

Tych było dość sporo i większość z nich utrzymała swój status sprzed spotkania. Kogo zaliczamy do kategorii pewniaków, którzy w żadnym wypadku nie mogli pozwolić sobie na porażkę w pierwszej rundzie otwartych kwalifikacji do europejskiej odsłony turnieju First Strike?

Przede wszystkim G2 Esports, w końcu to w stronę tej drużyny zwracają się oczy wszystkich krajowych kibiców, gdy tylko rozpoczyna się turniej o wielką stawkę. Patryk “Patitek” Fabrowski i spółka nie mieli żadnych problemów z pokonaniem PENTY (oddali zaledwie cztery rundy) i zameldowali się w drugiej rundzie. Dziś o 17:00 kontynuacja wczorajszej rywalizacji. Najlepszy skład świata podejmie InetGamers. Plot twist – Pawła “saja” Pawelczaka lub Patryka “easiego” Dzięcioła tam nie znajdziecie. To jakaś marna podróbka.

Pewniaczków było jedno wiele więcej. Ninjas in Pyjamas, Team Liquid. FunPlus Phoenix, SUMN FC, nolpenki z zeekiem na pokładzie – wszystkie te składy sprostały postawionemu przede nimi wyzwaniu i wskoczyły do kolejnego etapu walki o First Strike. Grono szczęśliwców było liczniejsze, ale nie będziemy skupiać się na każdym.

Niespodzianki

Nie zabrakło też niespodzianek – zarówno tych małych jak i dużych. Polscy kibice zapewne z przykrością spoglądają w stronę Entropiq, które miało stanowić o polskiej sile w całym turnieju. No niestety – wywrotka na pierwszym spotkaniu to nie jest wymarzony rezultat. Na szczęście to nie ostatnie podejście do awansu, nadzieja nadal nie umarła. A z kim przegrali biało-czerwoni? Z Teamem Queso – Hiszpanami zajmujące miejsce w piątej dziesiątce rankingu.

Druga z znaczących niespodzianek wywołuje jednak zdecydowanie więcej uśmiechu na ustach krajowego kibica. MJAOMODE z Mikołajem “Mickebwoyem” Chojnackim w składzie trafiło wczoraj w pierwsze rundzie na Guild Esports – organizację, której inwestorem jest David Beckham, oraz skład, w którym między innymi gra draken. No dość trudne wyzwanie jak na premierowy marsz. Ale europejska mieszanka mikiego po morderczych dogrywkach dopisała triumf na swoje konto. I to była jedna z większych sensacji całego wczorajszego dnia.

Plan na dziś

Przede wszystkim – cała runda rozegra się o godzinie 17:00. Chcący obejrzeć więcej niż jedno spotkanie muszą więc wytężyć umiejętności podzielności uwagi. Inaczej może być ciężko. Na jakie spotkania warto rzucić okiem?

  • G2 Esports vs Inet Gamers – bo Patitek
  • MJAOMODE vs Odcinka Team – bo sześciu Polaków na serwerze
  • Team Liquid vs B7 Warriors – bo aż żal przegapić moment, w którym dużo gadające Liquid pożegna się z turniejem

A na kolejną rundę nie trzeba będzie czekać wiele, bo ta rozpocznie się już o 18:00.

Fot. David Beckham

Tagi:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze