Pora ustawić gigantów w szeregu. Ballista i starxo rozpoczynają walkę na VCT Masters
Kamil Kowala
Tylko po kolei, żeby nikt od Polaków dwa razy na łeb nie dostał. Dziś nie widzimy innego scenariusza, niż awans Ballisty i drużyny starxo do meczu o fazę pucharową VCT Masters. Przeciwnicy? Jakieś leszcze z pierwszego i drugiego miejsca światowego rankingu. Wymiękną pod naciskiem potężnych taktyk Polaków.
Wciąż otrząsamy się z szoku, jaki wywołała u nas G2 Esports na VCT Masters. Życie jednak toczy się dalej, a biało-czerwona reprezentacja i tak może poradzić sobie znakomicie. Los sprawił, że cała szóstka rodaków trafiła do jednej grupy, jednak nawet to nie może pokrzyżować ambitnych planów o świętowaniu awansu do fazy pucharowej turnieju. Widzimy to tak – Ballista i Acend z pierwszego i drugiego, dzięki czemu nie spotkają się w półfinałach i w niedzielę świętujemy polski finał.
Inne zdanie na ten temat mają zapewne reprezentanci Ninjas in Pyjamas, którzy po zatrudnienia Ex6TenZa mieli pójść na dno, tymczasem emerytowany Belg wprowadził ich na sam szczyt. I to dosłownie, w końcu taktyki przesiadujące w jego tęgiej głowie pomogły drużynie wskoczyć na pierwszą pozycję światowego rankingu. Nie ma co jednak rozgaszczać się na światowym szczycie. Już w niedzielę przejmie go Ballista lub Acend. O ile to matematycznie możliwe.
Harmonogram VCT Masters na dziś:
- 17:00 – Ballista Esports vs Team Heretics
- 21:00 – Acend vs Ninjas in Pyjamas
Zwycięzca całego wydarzenia otrzyma część z rekordowej puli wynoszącej 150 tysięcy dolarów, a także garść jakże cennych punktów rankingowych, które przydadzą się w rywalizacji o udział w jeszcze większych wydarzeniach. Polski Reykjavik to tylko kwestia czasu.
Tym, których jakimś cudem ominął krajowy szał na VALORANTA, a mimo wszystko chcieliby stać się częścią całego wydarzenia, polecamy nadrobienie kilku cennych materiałów. Poniżej znajdziecie zapisy z VALORANT TALK, czyli najlepszego programu o strzelance Riot Games w Polsce. Bo jedynego. Warto także odsłuchać wtorkową audycję Weszło FM. Uwierzcie, to będą wspaniałe trzy godziny z zawodnikami Ballisty. Warto poświęcić tę chwilę.
Fot. Ballista