Coś, co jeszcze kilka lat temu było niedoścignionym celem, teraz staje się faktem. Akademicki Związek Sportowy stawia kolejny krok w esporcie, już nie tylko okazyjny. Razem z Esports Association zorganizuje bowiem AZS Edu Esports – mistrzostwa w grach komputerowych. 

Edu Esports League to produkt już dobrze znany nie tylko w branży esportu, ale też na uczelniach. Pod tą nazwą turnieje akademickie organizowane są przecież od 2018 roku, więc zdążyły zakorzenić się wśród fanów rywalizacji. Teraz jednak stowarzyszenie odpowiedzialne za te zmagania łączy siły z AZS-em, by wejść na jeszcze wyższy poziom. W czym pomoże zaangażowanie związku sportowego?

– Uczestnictwo wiąże się bowiem z wyrobieniem legitymacji AZS, która niesie za sobą szereg korzyści, w tym ubezpieczenie NNW i zniżki u partnerów organizacji. To także możliwość poznania nowych i uprawiania ulubionych dyscyplin sportu w 2 tysiącach sekcji sportowych w blisko 200 klubach AZS w całej Polsce – czytamy w komunikacie.

W jakich grach będzie można rywalizować? Na start w League of Legends i Counter-Strike’u. Tym razem nie ma też ograniczeń dotyczących liczby uczestników. Wcześniej lista zamykała się na 18 drużynach, teraz zaś zapisać może się każda uczelnia, przy której działa Akademicki Związek Sportowy. Swój zespół na sezon 2020/2021 można już zgłaszać za pomocą strony polskiesport.pl/eduesports. Rekrutacja otwarta będzie do 14 listopada.

Choć na ten moment nie przedstawiono zbyt wielu szczegółów, wystarczy spojrzeć na poprzednie lata, by wiedzieć, że rozpoczynająca się niebawem edycja rozgrywek akademickich zapowiada się ciekawie. Przypomnijmy, że uczestnicy Edu Esports League nie tylko mieli okazję mierzyć się w finałowych starciach na LAN-ach, ale także wyjeżdżać na zmagania europejskie. Dla przykładu – reprezentacja Politechniki Wrocławskiej, która wygrała w sezonie zerowym, wybrała się na Teneryfę, by zagrać o mistrzostwo University Esports Masters. Zmagania zakończyła na 3. miejscu. Innym razem najlepsi mieli możliwość pojechania na ESL One Cologne.

Stawka zawsze była więc niemała, dlatego dołączenie AZS-u może przynieść jeszcze lepszy turniej. A może też pomoże wypromować nowe gwiazdy?

Fot. Materiały prasowe