Polska mistrzem Francji. Agresivoo i Hatchý na szczycie LFL!

27.10.2020, 15:32:48

Tobiasz “Agresivoo” Ciba i Adrian “Hatchý” Widera mogą cieszyć się z miana mistrzów Francji. Ich Misfits Premier zdemolowało bowiem rywali podczas finałów La Ligue Française 2020. Co ciekawe – dokonali tego bez głównego gracza w składzie…

W zmaganiach oprócz Misfits Premier obserwowaliśmy LDLC OL oraz GamersOrigin, a więc zwycięzców letniego oraz wiosennego splitu we Francji. Podopieczni Finlay’a „Quaye’a” Stewarta na rywala spokojnie oczekiwali więc na szczycie drabinki.

Misfits Premier oraz LDLC OL – zespoły z największą po GO liczbą Championship Points we Francji – stoczyły z kolei bój o wejście do wielkiego finału. Formacja Polaków ekspresowo wysłała komunikat do całej Francji. – Jesteśmy najlepsi i idziemy po triumf – wybrzmiało z szybkiego 3:0 poczynionego na graczach z Lyonu. 

I istotnie – Misfits Premier trzy tygodnie później mogło z czystym sumieniem ogłosić się mistrzami Francji. Okazało się bowiem, że również GamersOrigin nie było w stanie postawić Króliczkom nawet najmniejszego oporu. Sześć na sześć – tak ostatecznie prezentuje się bilans wygranych przez Misfits map w turnieju finałowym.

Żeby było jeszcze ciekawiej – tuż przed finałem jeden z graczy Misfits zachorował. Jean „Jezu” Massol nie był w stanie pojawić się więc na dolnej alei. Drużyna została zmuszona do kombinowania. Na pozycję AD Carry z mida zepchnięto więc Ronaldo „Ronaldo” Betea. Na środku pojawił się z kolei stand-in wypożyczony z Vitality.Bee – Lucas „Saken” Fayard.

Zmiana pozycji i brak jednego z podstawowych graczy ostatecznie nie była jednak żadnym problemem. Aż łezka zakręciła się na wspomnienia finałów drugiego sezonu Ultraligi.

Na konto organizacji wpadło więc 30 tysięcy euro. Do siedziby powędruje w dodatku okazałe trofeum. Trofeum, którego pewne zdobycie Agresivoo zapowiadał jeszcze przed startem pojedynku z GamersOrigin.

Zwycięstwo okazało się idealnym zwieńczeniem niezłego, aczkolwiek nieco chwiejnego sezonu. Przypomnijmy, że podczas play-offów letniej odsłony Króliczki uplasowały się na miejscu trzecim. W trakcie European Masters dotarły z kolei do ćwierćfinału. LDLC OL – krajowi rywale – wspięli się wyżej, bo do czołowej czwórki. To jednak Agresivoo i jego kompanii musieli wówczas zmierzyć się z późniejszymi mistrzami – AGO ROGUE.

Co dalej z Misfits Premier, Agresivoo i Hatchým? Trudno powiedzieć. Triumf duetu Polaków zwieńczył bowiem francuski sezon. W kuluarach coraz głośniej mówi się jednak o tym, że Ciba może trafić do LEC.

Fot. Misfits Gaming
Tagi:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze