Actina PACT po raz kolejny udowadnia, że znajduje się aktualnie na krzywej wznoszącej. Formacja dowodzona przez Dawida „lunAtica” Cieślaka w pewnym stylu zakończyła swój udział w rozgrywkach spod szyldu Esport Tour Pro, triumfując w finale z rozpędzonym Pompa Teamem. 

Niedzielne zmagania w ramach Esport Tour Pro rozpoczęliśmy od starcia pomiędzy Illuminar Gaming oraz Actiną PACT. Pierwsza mapa tego meczu wpadła na konto podopiecznych Vincenta „VinSa” Jozefiaka, ale Janusz „Snax” Pogorzelski i jego kompani nie pozostali dłużni, gdyż po zaciętym boju byli w stanie odpowiedzieć na Duście2. Na trzeciej arenie nie było już jednak wątpliwości co do tego, kto zasłużył na miejsce w finale. Kacper „darko” Ściera i spółka w przekonującym stylu rozprawili się z aktualnymi mistrzami Polski wynikiem 16:11 i tym samym wyrzucili IHG za burtę.

Nieco później na serwerze zameldowali się reprezentanci Pompy oraz AVEZ Esport. Choć faworytem bez dwóch zdań było AVEZ, to dobra forma podopiecznych organizacji Szymona „IsAmU” Kasprzyka pozostawała cień wątpliwości na temat tego, kto wywalczy sobie udział w ostatecznym pojedynku. Korzystające z pomocy Dawida „pendzelka”’ Ryczko AVEZ zostało rozgromione na premierowej arenie, by odpowiedzieć niemalże tym samym rezultatem na wybranym przez siebie Overpassie. Po emocjonującej końcówce na mapie de_nuke ze zwycięstwa mógł się jednak ostatecznie cieszyć Łukasz „splawik” Jahns i jego kompani, którzy nie mieli chwili na oddech, gdyż tuż za rogiem czekała Actina PACT.

W finale zapowiadał się teatr jednego aktora. Na Vertigo aktualni wiceliderzy ESL MP rozpoczęli z wysokiego C i błyskawicznie wypracowali sobie przewagę 4:0. Później Pompa potrafiła jeszcze utrzymać dystans, prezentując przy tym przyzwoite ataki, jednak ostatecznie na niewiele się to zdało. Po wygranej przez PACT drugiej rundzie pistoletowej oglądaliśmy już kompletną dominację w wykonaniu triumfatorów jesiennej odsłony PLE 2019. Na koniec tablica wyników wskazała rezultat 16:8.

Zgoła inaczej wyglądało to na początku Dusta2, gdzie Pompa pokazała od pierwszych minut, że chce tu rozdawać karty. Szybko okazało się jednak, że wybór tej areny przez PACT nie był przypadkowy. Jacek „minise” Jeziak i jego koledzy potrafili zaprezentować solidne serie wygranych rund, co ostatecznie pozwoliło im na stosunkowo bezproblemowe domknięcie wyniku. Po kilkunastu minutach stało się jasne, że Pompa Team już się zwyczajnie nie podniesie, a na konto podopiecznych VinSa wpłynie również drugie oczko gwarantujące triumf.

Dzięki zwycięstwu Actina PACT zainkasowała 20 tysięcy złotych.

Fot. Actina PACT 

Tagi: